Kotlet z próbówki?

Od 2007 roku, holenderscy naukowcy próbują stworzyć sztucznie hodowane mięso wieprzowe, poprzez wyabstrahowanie komórek macierzystych tkanki mięśniowej świni i stymulowanie komórek do dojrzewania. Teraz, media podały, że na Eindhoven Universityw Holandii, udało się już w szalkach Petriego wyhodowaćkawałek „prawdziwego” mięsa!Czy czeka nas era kotletów z próbówki?

Jak na razie, uzyskana tkanka nie wygląda zbyt apetycznie – jest lepką, rozmokniętą i nieapetyczną masą mięśniową. Za pomocą stymulacji elektrycznej, naukowcy próbują stworzyć bardziej zwarte mięso, które w wyglądzie będzie podobne to tradycyjnego kawałka wieprzowiny. Czas, kiedy gotowe kawałki mięsa mogłyby znaleźć się na półkach supermarketów szacuje się na około 5 lat.
Nie wiadomo jeszcze, czy mięso jest smaczne – naukowcom nie wolno testować organoleptycznie stworzonego „kotlecika”. Mark Post, profesor fizjologii, który kieruje badaniami uważa jednak, że jeśli sztucznie wyhodowane mięso będzie wyglądało i smakowało jak prawdziwe, ludzie będą je kupować bez oporu.
Sztucznie hodowane mięso miałoby docelowo zastąpić mięso pozyskiwane metodą tradycyjną – co mogłoby zachęcić niektórych wegetarian (tych, którzy nie jedzą mięsa ze względu na ideologię sprzeciwiającą się zabijaniu zwierząt) do powrotu do mięsnej diety. PETA (organizacja Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt) ustanowiło nawet nagrodę w wysokości 1 mln. dolarów dla firmy, której jako pierwszej uda się wyhodować mięso tak, aby nie cierpiało przy tym żadne zwierzę. Holenderskie badania nad sztucznym mięsem dofinansowywane są przez firmę Stegeman- producenta kiełbasy (firma jest własnością korporacyjnego giganta spożywczego – firmy Sara Lee).
Podobne badania, nad pozyskiwaniem mięsa z komórek macierzystych prowadzi NASA. Nie wiemy jednakże jak zaawansowane są ich badania. Ku odmianie NASA skupiło się na rybach i indykach.
Czy mielibyście opory przed zjedzeniem koleta, który nigdy nie chrumkał?