Jak przepraszać?
PAULA • dawno temuCzy umiesz przepraszać? Wydawałoby się, że przepraszanie, jest tak podstawowym elementem savoir vivre i naszego codziennego życia, że każdy z nas umie przepraszać. Doświadczenie mówi jednak co innego. Czy zdarzyło Ci się kiedyś, że zostałaś przeproszona przez przyjaciela czy współpracownika, ale forma tych przeprosin była taka, że poczułaś się obrażona (a przynajmniej nieusatysfakcjonowana przeprosinami)? Choć wiemy, że czasem trzeba przeprosić, nie zawsze wiemy jak to zrobić tak, by to „przepraszam” rzeczywiście coś znaczyło.
Zastanów się, czego oczekuje osoba, którą masz za coś przeprosić. Zdawkowego, wymruczanego „przepraszam”? A może „przepraszam” po którym następuje monolog, z którego wynika, że to co się stało to jednak wina osoby która oczekuje przeprosin? Nie, osoba której wyrządziło się krzywdę lub przykrość oczekuje:
- zrozumienia swojego błędu u przepraszającego
- poczucia winy u przepraszającego
- okazania tego poczucia winy w jasny i wyraźny sposób
- zadośćuczynienia
Jak przepraszać?
jak najszybciej – noszenie się z zamiarem przeprosin, bo się wstydzimy, nie wiemy jak zacząć lub mamy nadzieję że „przyschnie” tylko dodatkowo frustruje, rozczarowuje i wzmaga poczucie żalu u osoby, którą skrzywdziliśmy czy obraziliśmy
wprost – bukiet kwiatów wręczony po awanturze swojej drugiej połówce, bez słowa „przepraszam”, może wprawdzie poprawić nasze relacje, ale niesmak pozostania „nieprzeproszonym” pozostaje (zwłaszcza u kobiet)
bezpośrednio– czyli twarzą w twarz (jeśli to niemożliwe można oczywiście wykorzystać telefon, komunikator, mail). Nie można jednak cedować przeprosin na drugą osobę. Mówiąc wprost, jeśli np. nie przyjdziesz na czyjeś urodziny, zadzwoń i przeproś, a nie przekazuj tej informacji przez koleżankę w postaci „słuchaj, Kaśka, przeproś Tomka ode mnie, że nie mogłam przyjść na jego urodziny”– takie przeprosiny nie dość, że nie mają efektu pozytywnego to dodatkowo ranią drugą osobę, ma ona bowiem poczucie, że nie była warta nawet 5 minut twojego czasu i 50 groszy wydanych na telefon.
jasno – jeśli przepraszasz, to powinieneś wiedzieć za co przepraszasz. Aby przeprosiny miały sens, musisz udowodnić drugiej osobie, że rozumiesz dlaczego jest zła czy urażona. Samo „przepraszam” często nie wystarczy. Jeśli np. przepraszasz swojego chłopaka za kłamstwo, to przy samym „przepraszam” on nie ma pewności, czy przepraszasz za to, że go okłamałaś, czy za to że dałaś się złapać.
pokazując, że ci jest przykro– nikt nie oczekuje przeprosin, jeśli nie idzie za nimi u osoby przepraszającej poczucie winy. „Co mi po tym, że przepraszasz za spóźnienie, skoro wcale nie jest ci za to przykro, nie szanujesz mnie i mojego czasu i wcale na drugi raz nie będziesz bardziej uważał na to, aby się nie spóźnić” – mieliście kiedyś takie myśli po usłyszeniu przeprosin? Nie chodzi o to aby się biczować, ale jeśli przepraszasz, to tylko wtedy, kiedy jest ci rzeczywiście przykro. Jeśli ci przykro nie jest, nie przepraszaj – to i tak niczego nie poprawi.
próbując zadośćuczynić- oczywiście nie zawsze zadośćuczynienie jest możliwe, ale drobne „czy mogę Ci to jakoś wynagrodzić”, podkreśla Twój żal i daje większą przestrzeń do wybaczania”.
Źródło: lajfmaster.pl
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze