Z reklam wyłania się wizerunek pięknej zadbanej kobiety o idealnie jędrnym, gładkim i przede wszystkim nawilżonym ciele. Dobre nawilżanie to podstawa, bo skóra sucha jest szczególnie narażona na podrażnienia, przesuszenie zwłaszcza w porze zimowej, kiedy działają grzejniki oraz latem ze względu na promienie ultrafioletowe. Kobiety radzą z tym sobie różnie, ale ich wymagania w stosunku do specyfików pod prysznic rosną. Takowa rzecz musi nie tylko ładnie pachnieć, ale i nawilżać.
Balsam ma postać tubki o 200 ml pojemności. To stosunkowo mało, lecz ze względu na swoją konsystencję jest zadziwiająco wydajny. Gęsty, kremowy i całkowicie niezdolny do spienienia, zresztą gdyby udało się uzyskać z niego pianę wątpię czy efekty byłyby tak dobre.
Z poprzednim, bardzo podobnym kosmetykiem, miałam nieciekawe doświadczenia, więc nauczona już niepowodzeniem sprawdziłam najpierw czy ten wywoła u mnie uczulenie. Muszę zaznaczyć, że ostatnio skóra reagowała dość nietypowo, bo na wewnętrznej stronie łokcia wyskoczyła mi wysypka. Na szczęście po 24 h od wypróbowania nic złego się nie stało i zaczęłam stosować balsam pod prysznic. Rzeczywiście, zaobserwowałam efekt nawilżenia, nie spektakularnego, lecz skóra była wyraźnie gładsza i pokryta prawie niewyczuwalną, pachnącą warstewką. Woń tego kosmetyku to jego największy atut. Rzadko spotykam firmę, która potrafi oddać w sposób tak zaskakujący zapach kwiatu czy owocu, w tym przypadku brzoskwini. Słodkiej, dojrzałej brzoskwinki, której sok spływa Ci po brodzie...
Cena jak za 200 ml tego typu produktu (1,99 Euro) jest wysoka jednakże działanie ją rekompensuje. Jeśli kogoś zainteresowałam, mam smutną wiadomość - kosmetyk można kupić tylko w drogeriach Rossmann i niestety nie w tych polskich. Mimo niedogodności polecam gorąco!
Producent | Alterra |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Żele pod prysznic, płyny do kąpieli |
Przybliżona cena | 8.00 PLN |