Wszelkie balsamy i mleczka do ciała zazwyczaj zdarza mi się kupować w biegu. Jestem od nich kompletnie uzależniona i nie wyobrażam sobie bez nich życia. Oczywiście troszkę przesadzam, jednak kosmetyki te znikają u mnie bardzo szybko i także szybko wymieniam je na nowe, ponieważ nie posiadam swojego stałego faworyta pod tym względem. Balsam nawilżający BeBeauty trafił w moje ręce z bardzo prostej przyczyny - chwilowo nie stać mnie było na nic droższego więc pomyślałam, że lepiej ten, niżeli żaden.
Zielona tubka z klapką o pojemności 200 ml prezentuje się nieźle. Jest wygodna i w miarę miła dla oka. W delikatnym zapachu wyczuwam awokado, które jednak na skórze nie pozostaje zbyt długo, a właściwie ulatnia się już w chwilę po aplikacji. Dla jednych może być to minusem, dla innych - wręcz przeciwnie. Konsystencja balsamu wydaje się być idealna, nie za rzadka, ponieważ nie spływa, ani niezbyt gęsta, gdyż aplikacja nie sprawia większych problemów. Co więcej kosmetyk jest w miarę wydajny i niewielka jego ilość pozwala na pokrycie dość sporej partii skóry.
Do tego momentu wszystko wydaje się być ładnie i pięknie. Przyjemny zapach, opakowanie i konsystencja, nie idą jednak w parze z działaniem owego specyfiku, o czym niestety dane było mi się przekonać. Przede wszystkim balsam kiepsko się wchłania, a kiedy już mu się to w miarę uda, pozostawia na skórze tłusty film, co daje okropnie niekomfortowe uczucie lepkości. Dlatego też odradzam z góry aplikację owego balsamu przed jakimkolwiek wyjściem z domu. Zresztą najsensowniejszym rozwiązaniem jest smarowanie się nim wieczorem, przed spaniem.
Byłabym skłonna wybaczyć mu tę "wadę" gdyby jeszcze świetnie nawilżał skórę. Niestety efekt ten jest równie marny. W minimalnym stopniu udaje mu się delikatnie wygładzić moją skórę, która prawdę mówiąc nie jest przesuszona i zbyt wymagająca. Tak więc wnioskuję, iż posiadaczki problemowej skóry, skłonnej do nadmiernego przesuszania, czy łuszczenia nie będą zadowolone z tego specyfiku.
Podsumowując – to kosmetyk, którego jakość jest adekwatna do ceny i podkreślam, że wcale nie jestem uprzedzona do niskopółkowych kosmetyków. Ten nie zdał u mnie egzaminu, jednak za tę cenę być może warto wypróbować i przekonać się na własnej skórze. Być może komuś podpasuje.
Producent | Torf Corporation |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 4.00 PLN |