Z przykrością muszę stwierdzić, że od niedawna moje stopy wołają o pomoc podczas upałów. Myślę, że każda z nas miała przynajmniej raz w życiu uczucie ciężkości stóp - i na pewno nie jest to przyjemne! W akcie desperacji i z braku czasu na większe poszukiwania - wrzuciłam do koszyka w sklepie krem Miraculum - koniecznie chłodzący.
Kosmetyk ten znajduje się w dość estetycznej i poręcznej tubce z klapką. W opakowaniu znajduje się 100 ml preparatu pachnącego delikatnie i przyjemnie miętą. Producent rozpisuje się dość mocno o rewelacyjnych właściwościach kremu, który ma w swoim składzie naturalne ekstrakty roślinne: ekstrakt z mięty, bluszczu i kasztanowca, entelinę, alantoinę. Preparat ma zmniejszać obrzęki, doskonale nawilżyć i wygładzić skórę czyniąc ją miękką i przyjemną w dotyku. Kosmetyk ten ma również korzystnie oddziaływać na koloryt skóry w obrębie żylaków.
Używałam go tylko do stóp i powiem szczerze, że krem ten zupełnie nie nadaje się do przesuszonej skóry, ponieważ nie nawilża w ogóle! Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na stopach. Chłodzi umiarkowanie - żadnych rewelacji a spodziewałam się mocniejszego efektu. Jednak za cenę 7,50 nie można wymagać za wiele.
Producent | Miraculum |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Nogi |
Przybliżona cena | 7.00 PLN |