Dopóki nie zobaczyłam na półce w mojej drogerii tego podkładu, nigdy nie myślałam, że Kolastyna posiada w ofercie jakiekolwiek kosmetyki do makijażu. Tak więc zaintrygowana i skuszona niską ceną zakupiłam to cudeńko.
Opakowanie klastyczne, aczkolwiek bardzo podoba mi się, że tubka jest lekko opalizująca - beżowo-złota. Zapach delikatny i bardzo przyjemny. Konsystencja dość gęsta, ale znalazłam na to idealny sposób - zwilżam delikatnie gąbkę do makijażu i podkład rozprowadza się wzorowo nie zostawiając żadnych smug.
Teraz o działaniu. Producent na pewno mocno przesadził obiecując matową skórę. Buzia po nim błyszczy, więc po nałożeniu zalecam musnąć się lekko pudrem, żeby załagodzić błyszczenie. Co do drugiej obietnicy producenta nie mam żadnych zastrzeżeń - podkład kryje idealnie! Ładnie wyrównuje koloryt i skóra wygląda po nim bardzo świeżo i to przez długi czas! Oczywiście wymaga przyprószenia pudrem w ciągu dnia dla utrzymania względnego matu, ale ja nie spotkałam się z podkładem, który nie wymagałby tego, a używałam już bardzo wielu - od tych drogich do najtańszych.
Na deser dodam, że zrobił on na wszystkich wrażenie - wszyscy mówią, że mam ostatnio bardzo ładną cerę i co ja takiego robię, że tak wygląda. Mnie to przekonuje i na 100 % zostanę przy tym podkładzie na stałe.
Producent | Kolastyna |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Podkłady w płynie |
Przybliżona cena | 11.00 PLN |