O kosmetykach Bingo bardzo dużo słyszałam. Zawsze chciałam wypróbować ich produktów. Wybrałam kakaowe masło do ciała o zapachu brzoskwini.
Gdy tylko je otworzyłam, zakochałam się w zapachu. Pachnie dokładnie tak jak sok brzoskwiniowo-jabłkowy. Zapach jest naprawdę mocny, co mi akurat nie przeszkadzało, ale jeśli ktoś ma drażliwe nozdrza to może odrobinę przeszkadzać. Szkoda tylko, że utrzymuje on się dłużej w pomieszczeniu niż na skórze.
W opakowaniu wydaje się, że konsystencja masła jest bardzo zbita i będzie się ją trudno wydobywać i rozprowadzać. Nic bardziej mylnego. Masło jest bardzo lekkie i łatwo się je wsmarowuje w ciało. Jeśli weźmie się go zbyt dużo, to niestety trzeba się trochę pomęczyć z jego rozprowadzaniem, gdyż jest ono treściwe. Na mojej suchej skórze bardzo dobrze sprawdziło się latem, ale myślę, że na zimę musiałabym mieć coś mocniejszego.
W opakowaniu mieści się 250 g masła brzoskwiniowego. Wydaje się, że to niewiele, ale jest ono bardzo wydajne. Ja mazidła do ciała muszę wymieniać średnio jedno na miesiąc, a to mam już niemal dwa miesiące i zostało mi jakieś 2/3.
Jedynym minusem jest dla mnie dostępność tego produktu, gdyż można go nabyć w internecie. Ale już teraz wiem, że następnego lata kupię sobie je, bo zapach i działanie są bardzo dobre.
Producent | Bingo |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 24.00 PLN |