Krem nawilżająco-matujący Pure Focus to propozycja godna polecenia dla osób ze skórą o tendencjach do błyszczenia. Świetnie matuje, blokuje wydzielanie sebum i niesamowicie wygładza cerę. Początkowo byłam nim zachwycona. Makijaż dzięki kremowi utrzymywał się znacznie dłużej, a o błyszczeniu strefy T mogłam zapomnieć.
Jest tylko jedno "ale". Teoretycznie krem nie tylko matuje, ale także nawilża. To prawda, ja mam jednak cerę mieszaną - tłustą w strefie T, ale suchą na policzkach i wokół oczu. Stopień nawilżenia, jaki oferuje ten krem, jest dla mnie po prostu niewystarczający. W zimie, kiedy skóra od mrozu i ogrzewania wysusza się jeszcze bardziej, miałam wręcz nieprzyjemne wrażenie "ściągniętej" cery. Ulgę przynosiło dopiero serum nawilżające.
Podsumowując, krem świetnie matuje, dlatego z czystym sumieniem polecam go wszystkim dziewczynom o tłustej cerze. Pure Focus sprawdza się szczególnie latem, gdy skóra wydziela znacznie więcej sebum niż zimą. Osobom, które oczekują przede wszystkim nawilżenia, radziłabym jednak używanie fluidu Pure Focus tylko rano, pod makijaż. Wieczorem - zdecydowanie krem nawilżający.
Atutem Pure Focus jest bardzo poręczne i wygodne opakowanie. Krem jest również bardzo wydajny - wystarcza na kilka miesięcy.
Producent | Lancome |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na dzień: matujące |
Przybliżona cena | 165.00 PLN |