Na balsam natknęłam się przypadkiem podczas poszukiwania nowej odżywki i cudownego antidotum na moje boleści, czyli włosy farbowane, prostowane, nie tak dawno poddane dekoloryzacji, którą uważam za błąd życiowy. Bo, kiedy pokonałam ból wypadania włosów i pod tym względem byłam zaspokojona, to żadna odżywka nie była tą właściwą.
Muszę przyznać, że nie żałuję wydania tych 6 zł. Odżywka ułatwiła mi rozczesywanie włosów, nieco odżywiła, końcówki jednak nadal się rozdwajają, choć nie jest to takie nagminne i nie wymagają natychmiastowej pomocy fryzjerskiej.
Nie powoduje wypadania włosów, ale nie wiem, czy można mówić o "80% wzmocnieniu i 3 razy większej sile" - jak to czytamy na opakowaniu. W składzie znajdziemy olejek z orzechów macadamia, który ma właściwości nawilżające i odżywcze.
Zapach jest typowy dla odżywek Schauma - przynajmniej mnie kojarzy się z odżywką z serii aloesowej. Utrzymuje się na włosach po ich wysuszeniu.
Opakowanie jest przyjemne dla oka, z pewnością rozświetla łazienkową półkę.
Nie wiem, jak działa cała seria razem wzięta - odżywki używałam z szamponem marki aptecznej. Generalnie można wypróbować.
Producent | Schwarzkopf |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Odżywki: do spłukiwania |
Przybliżona cena | 6.00 PLN |