Nowa seria lakierów Essence - Colour & go - kusi soczystymi, nasyconymi kolorami. Do wyboru mamy 16 odcieni, m.in. pomarańcz, kilka odcieni różu i błękitu, czerń, bordo. Ja wybrałam soczystą zieleń - odcień nr 15, "Party On". Buteleczka mieści zaledwie 5 ml, ale dzięki temu kolor nie zdąży się nam znudzić.
Niestety ten lakier mnie rozczarował. Na buteleczce widnieje hasło "1 second per nail", czego producent nie raczył doprecyzować. Odnieść można to chyba tylko do informacji o szybkim schnięciu lakieru. Rzeczywiście, lakier bardzo szybko schnie, może nie w jedną sekundę, ale należy go nakładać precyzyjnie, gdyż 2 - 3 sekundy później ewentualna poprawka zostawi brzydką smugę. Konsystencja lakieru jest w sam raz - nie jest rzadki i rozprowadza się bardzo dobrze. Aby uzyskać intensywny, kryjący kolor, taki jak w opakowaniu, muszę nałożyć 3 warstwy lakieru.
Po jakimś czasie powierzchnia pomalowanego paznokcia pokrywa się małymi pęcherzykami, czego nie sposób wyjaśnić nakładaniem lakieru np. po kąpieli, gdyż nic podobnego nie miało miejsca. Trwałość jest marna. Niezależnie od tego, czy nakładam lakier bezpośrednio na paznokieć, czy też na odżywkę tej samej firmy, już na drugi dzień zaczyna odpryskiwać, przegrywa też w starciu z codziennym kontaktem z wodą.
Podsumowując - fajny gadżet, jeśli poszukuje się konkretnego koloru na imprezę. Paniom szukającym trwałego lakieru, który oprze się codziennym pracom domowym, jak i stukaniu na klawiaturze - zdecydowanie odradzam.