Tę piankę chciałam wypróbować od dawna, bo zbiera pochwały w czasopismach dla kobiet. Miałam nadzieję, że także moim prostym włosom pomoże choć trochę odbić się od nasady i sprawi, że będą uniesione. Czy rzeczywiście tak się stało?
Zamknięto ją w charakterystycznej, turkusowej puszce o poj. 200ml. Pianka jest zwarta i puszysta, nie pachnie zbyt mocno. Nakładam ją na umyte włosy, rozczesuję lekko grzebieniem po czym suszę suszarka i modeluję. Bardzo podoba mi się, że pianka nie obciąża włosów ( wiele pianek obciąża) , nie skleja ich. Wręcz przeciwnie, fryzura jest lekka i wygląda naturalnie.
Pianka owszem dodała im objętości (szczególnie widoczne było to na grzywce) i dzięki niej włosy lepiej się układały, ale jednak nie jest to taka super objętość jak obiecuje producent. Nie ma tu efektu push-up jak po wizycie od fryzjera. Nie martwi mnie to jednak, bo podoba mi to co ten produkt robi z moimi włosami i jak po nim wyglądają.
Jeśli nie znajdę nic idealnego to pianka Luxurious Volume zostanie ze mną na dłużej. Polecam ją wszystkim. To porządny produkt do każdego rodzaju włosów.
Skład : Aqua, Butane Propane, Isobutane, Polyquaternium-11, PEG-12 Dimethicone, Panthenol, Propylene Glycol, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Diazolidinyl Urea, Isosteareth-10, Methylparaben, Parfum, Propylparaben, Benzophenone-4, Linalool
Producent | John Frieda |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Preparaty do stylizacji: pianki |
Przybliżona cena | 39.00 PLN |