Odkrywanie nowych marek w kosmetykach jakoś nigdy do mnie nie przemawiało. Owszem, zdarzyło mi się kupować jakieś egzotyczne cuda w nadziei, że będą lepsze niż to co znam i nie zawsze lubię. Ale od pewnego czasu przeglądam nowinki z pewną rezerwą. Puder E. Funkhouser New York, a tak naprawdę Amwaya, nie przemówił do mnie – ani ze zdjęcia, ani kiedy wzięłam go do ręki. Intensywnie różowa, lśniąca puderniczka to kompletnie nie mój styl i obawiałam się, że zawartość też nie będzie do mnie pasować.
A tu niespodzianka. Widoczne na zdjęciu 5 odcieni pudru to kompozycja wręcz idealna. Ten puder działa tak, jak połączone razem róż, puder rozświetlający i brązujący – nie robi placków, odrobinę przyciemnia skórę, znacząco ją rozświetla i nadaje ten blask, o który nam wszystkim chodzi.
Pewnym minusem może być to, że puder ma tylko ten jeden odcień – dla bardzo bladych dziewczyn będzie na granicy komfortu, dla tych o bardzo ciemnej karnacji – nada się do stylizacji na Marię Antoninę. Ale wszystkie osoby, które mają karnację określaną jako „średnią”, będą zachwycone.
Dołączony pędzel nie jest moim zdaniem najgorszy, ale i tak wolę wygodny, duży, z rączką.
Kosmetyki Amway kupisz u konsultantów.
www.amway.pl
Producent | E. Funkhouser New York |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Pudry brązujące |
Przybliżona cena | 203.00 PLN |