Moje włosy są dość gęste, falujące i puszą się, gdy jest wilgotno. Balsam (mleczko) Skręt fal i loków znalazłam w drogerii i na początku omijałam go z daleka za radą przyjaciółki. Po jakimś czasie jednak mnie pokusiło. W końcu mam inne włosy niż ona.
Producent obiecuje ujarzmienie nawet najbardziej niesfornych loków i nadanie im pięknego kształtu. Poza tym produkt ma zapobiegać puszeniu się włosów. To zainteresowało mnie najbardziej. Która z nas nie chciałaby miec ślicznych fal i przestać przejmować się wilgotnym powietrzem?
Balsam zwiera wyciąg z aloesu, witaminę B3 oraz pantenol. Ma przyjemny zapach, kojarzący się z wodą. Jest bardzo wydajny. Producent zaleca rozprowadzić 1 - 2 porcje balsamu wielkości orzeszka na włosy i okręcać loki wokół palca nadając im pożądany kształt. Dla podkreślenia skrętu należy pozwolić włosom wyschnąć na powietrzu, a dla większej objętości suszyć suszarką. Z nakładaniem trzeba bardzo uważać. Moje włosy sięgają łopatek i po „porcji orzeszka”, gdy wyschły, zrobiły się strasznie sztywne, tak jakby zlepione, ciężko było uczesać je grzebieniem.
Przy następnym podejściu nałożyłam już tylko pół orzeszka. Fryzura schła swobodnie na powietrzu. Najważniejsze, że włosy nie puszą się. Co do skrętu fal, nie jestem zachwycona. Wyglądają podobnie jak bez użycia mleczka, może są bardziej puszyste. Nic więcej.
Po opisie producenta i za te pieniądze oczekiwałam trochę więcej, ogólnie produkt mnie rozczarował.
Producent | Nivea |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Preparaty do stylizacji: mleczka |
Przybliżona cena | 12.00 PLN |