Po okresie upodobania dla błyszczyków przyszedł czas i miejsce dla szminek, zwłaszcza, że miałam ochotę na soczystą czerwień na ustach. Mój wybór padł na polską, coraz lepszą firmę Vipera.
Opakowanie jest dość estetyczne, czarne, z logo firmy i nazwą serii. Dobrym pomysłem było dodanie końcówki odpowiadającej kolorem szmince. Kolorów jest 16, większość z nich to cieliste i mniej lub bardziej intensywne róże. Sztyft nie jest specjalnie tłusty, ale także nie wysusza ust. Pomadka jest dość lekka, nie lepi się na ustach.
Producent zapewnia, że pielęgnuje i odżywia wargi i jestem się skłonna z tym zgodzić, bo chociaż nałogowo stosuję balsamy do ust, to aplikując tę szminkę nie mam uczucia ani wysuszenia, ani "ciężkości" jak przy niektórych innych szminkach. Ponadto w składzie zawiera witaminy E, F i ekstrakty roślinne.
Jest kryjąca, dość intensywna. Dość trwała, ale jednocześnie zmywa się bez problemu przy demakijażu. Dla mnie jest to bardzo udany produkt, a w stosunku do ceny - rewelacyjny.
Producent | Vipera |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Szminki w sztyfcie |
Przybliżona cena | 8.00 PLN |