Jesienią i zimą staram się chronić usta przed zimnem, bo to nic przyjemnego gdy są spękane i suche. Nie zawsze jednak jestem zadowolona z produktów, jakie rynek kosmetyczny oferuje do tego celu. W zasadzie nie używam pomadki do ust, preferuję lip stainer, czyli tzw. „ pisak” lub błyszczyk. Spróbujcie jednak użyć ich w połączeniu z tradycyjnym balsamem ochronnym – moim zdaniem efekt jest koszmarny! Zastanawiałam się zatem co w tej sytuacji wybrać, moją uwagę przykuł balsam i błyszczyk z ekskluzywnej serii Tess Daly.
Eleganckie opakowanie wygląda jak tradycyjna pomadka do ust, zawiera jednak bezbarwny balsam, znakomicie nawilżający i odżywczy dla ust. Balsam nie ma zapachu ani smaku, ale uważam to za jego dużą zaletę – nie lubię sztucznie owocowych aromatów na ustach. Jednocześnie kosmetyk bardzo delikatnie nabłyszcza usta mikroskopijnymi, perłowymi drobinkami. Spokojnie można go używać na co dzień, bo połysk nie jest zbyt ostentacyjny. Po nałożeniu powstaje raczej efekt zwilżonych warg niż kolor. Ale to kwestia indywidualnego gustu i mnie tak forma w stu procentach odpowiada.
Polecam zwolenniczkom dyskretnego, codziennego makijażu.
Producent | Marks & Spencer |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Balsamy do ust: nawilżające |
Przybliżona cena | 30.00 PLN |