W odległych czasach, czyli jakieś 20 lat temu, nasze mamy miały krem na dzień i krem na noc. Albo w ogóle tylko krem do twarzy, dobry na wszystko. Teraz my mamy kremy, emulsje, sera i inne preparaty, dostosowane do potrzeb skóry wokół ust, wokół oczu, do skóry przesuszonej... Długo by wymieniać. Chociaż kremy pod oczy są normalnym i powszechnym dodatkiem do linii pielęgnacyjnych, to i tak wciąż są kobiety, dla których oddzielny krem pod oczy jest zbędnym wydatkiem. Naturalnie, każdy żyje jak chce i może się okazać, że używanie całe życie najprostszego kremu wyjdzie komuś na dobre, ale ja wierzę w kremy specjalistyczne. Inny do twarzy, inny do dekoltu, inny pod oczy. Krem pod oczy z linii Elixine Iwostinu jest bardzo dobrą propozycją dla tych kobiet, które niekoniecznie chcą wydać majątek na delikatny krem mający zapobiegać zmarszczkom – cena jest całkiem sensowna, opakowanie wygodne i higieniczne, a sam krem nadzwyczaj miły w użytkowaniu i wcale skuteczny.
Oczywiście, trudno jest mi powiedzieć, ilu zmarszczek pozbawił mnie ów preparat, ale po dwóch tygodniach używania (rano i wieczorem) zdecydowanie pojaśniały cienie. Opuchlizny w ogóle nie stwierdzono podczas używania Elixine. Jak wszystkie porządne kremy pod oczy, Elixine nie ma zapachu. Jego największym plusem jest jednak co innego – a mianowicie brak efektu wałkowania kremu na skórze. Dzięki temu można go używać pod makijaż. Szkoda, że nie ma filtrów – wersja dzienna kremu do twarzy z tej serii je zawiera. Niemniej jednak, Elixine pod oczy jest w tej chwili jedną z rozsądniejszych propozycji w tym przedziale cenowym.
Producent | Iwostin |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy pod oczy |
Przybliżona cena | 40.00 PLN |