Jednym słowem przeciętny. Z działania większości kosmetyków Yves Rocher jestem zadowolona, jednak szampony raczej rozczarowały mnie.
Liczyłam, jak zwykle, na silne i konkretne działanie, ale się przeliczyłam. Szampon miał wygładzić puszące się włosy, niestety sam, bez pomocy odżywki jest bezsilny a włosy puszą się jeszcze bardziej. Nawet, o dziwo, prostownica na wiele tu nie pomogła. Może w duecie z odżywką z tej samej serii spisałby się lepiej? Seria nie należy do najtańszych i szkoda było mi pieniążków żeby to sprawdzić.
Sam szampon pieni się w miarę dobrze, ale tylko przy wylaniu jego sporej ilości, co sprawia, że jest dramatycznie niewydajny. Butelka mieści w sobie 200 ml, a kończy się po około miesiącu (czyli w moim przypadku dwa razy szybciej niż zwykle). Jego zapach na początku nawet podobał mi się, jest taki lekko cedrowy, jednak pewnego razu w autobusie stwierdziłam, że pachnie jak tania, męska woda kolońska... albo peerelowski zakład fryzjerski – „cud, miód i orzeszki”. Na szczęście nie utrzymuje się na włosach zbyt długo.
Spłukuje się dość łatwo. Potem mocno plącze włosy. Zero połysku. Włosy są niby umyte, a jednak jakby niedomyte. Niby nawilżone, a jednak... niedomyte. Mam za to wrażenie, że wypłukał mi kolor, który tak bardzo mi się podobał. Do tego to uczucie niedomycia, trwające aż do kolejnego zanurzenia głowy pod strumieniem wody. Nie podoba mi się to bardzo.
I jeszcze minus za butelkę. Nudny kolor. Dziwaczny kształt – nie bardzo da się ją postawić „na głowie” w razie potrzeby. Zamknięcie szczelne, ale trudne do otworzenia, taki „paznokciołamacz”.
Nie polecam!
UWAGA! Podawane przeze mnie ceny kosmetyków Yves Rocher są mocno zawyżone. Faktycznie kosmetyk można kupić nawet za połowę, w zależności od proponowanych przez firmę, częstych promocji.
Producent | Yves Rocher |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: wygładzające |
Przybliżona cena | 16.00 PLN |