Ostatnio każdy kosmetyk z figą lub o figowym zapachu wzbudza moje ogromne zainteresowanie, dlatego ten szampon wraz z maską i odżywką szybko trafiły do mojej łazienki.
Figowemu zapachowi naprawdę nie można tu nic zarzucić – jest fantastycznie słodki i apetyczny, bardzo umila mycie włosów. Sam szampon wypada już nieco gorzej. Przeznaczony jest do włosów matowych i pozbawionych połysku, więc możnaby przypuszczać, że będzie to kosmetyk wygładzający. Niestety jego baza myjąca jest dość agresywna, szampon nie pomaga rozplątywać włosów podczas mycia, sprawia, że sa tępe i trzeba z nimi trochę powalczyć – bez odżywki ani rusz. W konsystencji brakuje mi kremowości i poślizgu, a żadnego działania poprawiającego połysk włosów nie zauważyłam.
Przy pierwszym namydleniu pieni się słabo, przy drugim jest już nieco lepiej. Ze spłukiwaniem nie ma problemu. Szampon w miarę dobrze oczyszcza skórę głowy i włosy, nie powoduje podrażnień, ale też nie przedłuża świeżości – zwykle myję włosy co 2 dni, z tym szamponem już po nieco pnad jednym dniu fryzura kwalifikuje się do prania. Co więcej, może nie powoduje puszenia się włosów, ale utrudnia nieco prostowanie i sprawia, że bardzo szybko skręcają się ponownie.
Wygodne opakowanie z dużą klapką mieści 300 ml.
Szampon zużyję karnie do samego końca, ale na ponowny zakup, mimo obłędnego zapachu, nie skuszę się.
Skład: aqua, sodium laureth sulfate, cocamidopropyl betainę, sodium chloride, parfum, glycol distearate, panthenol, hydroxypropyl guar hydroxypropyltrimonium chloride, sodium benzoate, citric acid, potassium sorbate, niacinamide, helianthus annuus seed oil, laureth-4, glycerin, ficus carica fruit extract, hydrolyzed pearl, maris sal, tocopherol, phenoxyethanol, CI 47005, CI 16035
Producent | Balea |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: wygładzające |
Przybliżona cena | 6.00 PLN |