W skład zestawu DermoSun wchodzi opakowanie tabletek (zawierających wyciąg ze skrzypu polnego, beta-karoten i witaminę E) oraz olejek do ciała w sprayu (zawierający wyciągi z kiełków pszenicy, słodkich migdałów i soi, bogatych w witaminy A, C i E). Tabletki mają za zadanie przygotować skórę do opalania – skrzyp polny ujędrnia ciało i przeciwdziała zmarszczkom, beta-karoten i witamina E chronią przed wolnymi rodnikami. Beta-karoten dodatkowo nadaje skórze złocisty odcień. Należy jednak uważać, żeby nie przesadzić – dwie tabletki dziennie zaopatrują organizm w 100% dziennych dawek tych składników, więc popijanie ich sokiem z marchewki byłoby zdecydowaną przesadą.
Dwa tygodnie codziennego, dwukrotnego łykania tabletek nie zaowocowało co prawda zmianą koloru skóry na złocisty, ale po opalaniu skóra szybciej przybrała taki właśnie odcień – ponieważ wolno i trudno się opalam, przyzwyczajona jestem do tego, że pierwsze stadium opalenizny to lekkie zaczerwienienie, utrzymujące się do następnego dnia. Teraz było dużo lepiej – zwłaszcza na twarzy, którą dodatkowo chronił bardzo wysoki filtr.
Olejek w sprayu faktycznie doskonale nawilża wysuszone opalaniem ciało, koi skórę i jest bardzo łatwy w aplikacji (o ile nie złapiemy butelki natłuszczoną dłonią). Niestety jednak, jego owocowy aromat jest zbyt intensywny, jak dla mnie – nie mam nic przeciwko aromatyzowanym kosmetykom, ale od tego dostałam bólu głowy. Producent pisze coś o aromaterapeutycznym działaniu olejku, ale w tym stężeniu najpiękniejszy zapach jest nieznośny.
Tabletki, jak napisałam, wystarczą na dwa tygodnie regularnego stosowania, podczas gdy olejek – na cały sezon, albo i na dłużej, o ile ktoś zniesie jego drażniący aromat. Może lepiej kupić tabletki o podobnym składzie i olejek do ciała, ale oddzielnie?

3.00

Ocena na postawie 2 opinii Zobacz opinie

Oceń produkt Dodałeś już ocenę