Czy warto korzystać z translatorów?
TOMEK ERNESTOWICZ • dawno temuW ostatnich latach komputerowe programy tłumaczące stały się bardzo modne.
W ostatnich latach komputerowe programy tłumaczące, zwane popularnie „translatorami”, stały się bardzo modne. Można je kupić albo dostać jako dodatek do gazety. Z wielu z nich można korzystać bezpłatnie w Internecie. Wydawcy programów, zapewniając o skuteczności tych produktów, prześcigają się w ulepszaniu kolejnych wersji ze wzbogaconą bazą słów i dodatkowymi funkcjami, jak np. tłumaczenie stron internetowych.
Z „translatorami” wiąże się szersze zagadnienie tłumaczenia maszynowego. Tłumaczenie maszynowe polega na praktycznym zastosowaniu komputera – narzędzia nieocenionego w pracy tłumacza. Już w siedemnastym wieku powstała teoretyczna koncepcja tłumaczenia języków przez maszyny. Pierwsze maszyny tłumaczące pojawiły się w latach 30. XX wieku i były stosowane głównie w wojskowości. Dynamiczny rozwój tłumaczenia maszynowego trwa od dawna – począwszy od lat 50. i 60., kiedy opracowano pierwsze systemy, przez badania z lat 80. i nowe osiągnięcia lat 90., a skończywszy na dużym zainteresowaniu tym zagadnieniem w ostatniej dekadzie. Na szczególną uwagę zasługuje rozmach rozwijanego na bieżąco projektu Google Translate.
Komputerowe systemy tłumaczące mają swoje zalety:
- Świetnie nadają się do komunikacji internetowej na różnego rodzaju forach, czatach itp., gdzie nie liczy się precyzja wypowiedzi, lecz przekazanie lub uzyskanie informacji.
- Z mniejszym lub większym skutkiem pomagają one w tłumaczeniu tekstów z języka źródłowego, którym najczęściej jest angielski, na język polski. Dają wówczas ogólny pogląd o charakterze tekstu, który później może być z powodzeniem skorygowany i dopracowany przez przeciętnego rodzimego użytkownika języka.
- Można używać ich jako słownika. Dobrze radzą sobie z tłumaczeniem pojedynczych słów i krótkich fraz. Podczas tłumaczenia dłuższych wypowiedzi, np. na język angielski, należy pamiętać, aby zdania po polsku formułować w sposób poprawny i jednoznaczny. Przemyślana konstrukcja znacznie ulepsza jakość rezultatów.
Na „translatorach” nie można polegać podczas tłumaczenia tekstów, których funkcja wykracza poza komunikatywność. Mimo ulepszeń jakość tłumaczenia tekstów literackich lub specjalistycznych wciąż pozostawia bardzo wiele do życzenia. W związku z tym tłumacz komputerowy nie nadaje się do tłumaczenia wypracowań ani informacji przeznaczonych na stronę internetową lub blog. Przyczyny tego są proste:
- „Translatory” nie radzą sobie z wyrażeniami idiomatycznymi. Jeśli nie znają danego zwrotu, dokonują tłumaczenia słowa po słowie.
- Zwykle podają najpopularniejszy odpowiednik danego terminu, bo nie potrafią rozszyfrować z kontekstu, o które ze znaczeń chodzi w danym przypadku.
- Tworzą kalki językowe, kopiując nawet całe struktury użyte w oryginale. Podstawowy problem stanowią np. różnice w użyciu zaimków osobowych w języku polskim i angielskim.
Nie należy umniejszać zasług programów tłumaczących, gdyż bardzo ułatwiają życie. Trzeba jednak używać ich z głową. Pamiętajcie, że „translatory” mogą służyć jako pomoc, ale nie wyrocznia!
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze