"Szminka Coco Rouge ma zrewolucjonizować rynek kosmetyczny i sprawić, że kobiety używające na co dzień błyszczyków powrócą do pomadek. Coco Rouge ma w sobie bowiem łączyć dwie najbardziej pożądane cechy - niesamowitą trwałość i właściwości nawilżające usta".
Mam już 30 lat i stopniowo zamieniam błyszczyki na szminki. Mam ich kilka, no może kilkanaście i zawsze mi mało, nic na to nie poradzę. Moim ostatnim nabytkiem jest pomadka od Chanel - Rouge Coco Hydrating Creme Lip Colour. Zakupiłam ją w odcieniu 06 (egerie) – to ciepły, bezdrobinkowy koral z domieszką brzoskwinki, który wspaniale ociepla moją oliwkową cerę, dodając jej przy okazji świeżości. Efekt aplikacji jest kremowo-balsamowy. W ubiegłym tygodniu zaopatrzyłam się w drugi odcień 02 (perle) - stonowany róż z szampańskim połyskiem i delikatnymi drobinkami subtelnie rozświetlającymi usta. Efekt po aplikacji jest satynowo-rozświetlony.
Pomadki, na których wygrawerowane jest logo domu mody umieszczone są w eleganckim, klasycznym, czarnym opakowaniu z logo Chanel. Przy zamykaniu słychać charakterystyczne "klik".
Pomadki te pachną delikatnie i elegancko. Mają aksamitną, gładką, kremową konsystencję. Przyjemnie się rozprowadzają, pokrywając usta delikatną, niewyczuwalną warstwą koloru. Znakomicie nawilżają i wygładzają usta. Nie warzą się, nie lepią, nie rozmazują i nie podkreślają suchych skórek. Schodzą równomiernie pozostawiając usta gładkimi i przyjemnie nawilżonymi. Obie pomadki trzymają się moich ust przez niecałe 3 godziny - jak dla mnie ok.
Jestem oczarowana Rouge Coco Hydrating Creme Lip Colour i już przymierzam się do zakupu kolejnego odcienia - osławionego 05 (mademoiselle).
Niniejszym polecam.
Podana cena dotyczy zakupu przez internet.
Producent | Chanel |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Szminki w sztyfcie |
Przybliżona cena | 125.00 PLN |