Kupiłam ten żel jeszcze w zeszłym roku, ale ostatnio znalazłam go upchnięty gdzieś w jednej z kosmetyczek w głębi szafki i postanowiłam opisać moje wrażenia.
Po pierwsze, żel jest strasznie maziowaty i wcale szybko się nie wchłania. Żeby nasmarować nim całe stopy, trzeba użyć jego sporej ilości, bo wyciskając odrobinę na rękę ma się wrażenie, jakby momentalnie wysychał. A jak już się nasmaruje nim stopy, wtedy nie zalecane jest chodzenie np. po wykładzinie, bo stopy są po prostu śliskie, sama w ten sposób o mało nie „wywinęłam orła” w kuchni.
Po drugie: nazwa dezodoryzujący wskazuje na (przynajmniej lekkie) hamowanie potu. Nieprawda.
Po trzecie: ten żel śmierdzi!!! Dla mnie jest to zapach ostrej mięty przemieszany jakby z bardzo kwaśnym octem. Niektóre osoby nie tolerują np. zapachu czarnej rzepy, ale zapewniam, że czarna rzepa to najcudowniejsze perfumy świata, gdy się je porówna z zapachem tego specyfiku.
Ogólnie: serdecznie odradzam!!! Zdecydowanie najtragiczniejszy preparat do pielęgnacji, jakiego w życiu używałam!
Producent | Flos-Lek |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Stopy |
Przybliżona cena | 10.00 PLN |