„Nowatorska formuła stanowiąca połączenie intensywności pomadki i połysku błyszczyka. Bogata formuła wygładza i nawilża usta. Witamina E chroni je i przeciwdziała starzeniu. Wyciąg z chmielu sprawia, że stają się pełne i lubieżnie zmysłowe”.
Uwielbiam koralowe pomadki i myślę, że znalazłam tutaj swój kolorystyczny ideał. Jest
to przedstawiony na zdjęciu odcień nr 10 Corallo. Kolor jest piękny, nie ma w sobie nadmiaru czerwieni, ani niepożądanego różu, nie jest za ciemny, ani zbyt pomarańczowy. Kolor jest bardzo twarzowy, naturalny i idealny na co dzień. Jedyne, co mi się nie podoba, to fakt, że ma w sobie za dużo złotych drobinek, przez co usta ciut zbyt mocno opalizują. Wolałabym ten kolor w bardziej matowym klimacie.
Zapach pomadki jest uroczy - przypomina mi dawne, klasyczne pudrowe pomadki, ale jest przy tym bardzo delikatny. Pomadka ma bardzo mocną pigmentację, jest przyjemnie kremowa i nie wysusza ust.
A teraz przechodząc do minusów kosmetyku, to nie sposób nie wspomnieć o opakowaniu, które prezentuje się oryginalnie, ciekawie, ale w użyciu zupełnie się nie sprawdza. Pomadkę po prostu lekko wysuwa się z czerwonej plastikowej obudowy. Nie ma typowego kliknięcia przy np. jej zamykaniu, przez co muszę się z nią bardzo ostrożnie obchodzić w mojej torebce. Co gorsza, kiedy łapię za ten złoty uchwyt, to często ten kawałek zostaje mi w dłoni, ponieważ „odkleja się” od samej pomadki. Na podstawie tej pomadki przekonałam się, ile znaczy dobre opakowanie kosmetyku do ust.
Mimo mojej wielkiej sympatii do koloru i zapachu nie wiem, czy będę powracać do produktu, tym bardziej, że trwałość kosmetyku jest przeciętna.
Producent | Collistar |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Szminki w sztyfcie |
Przybliżona cena | 75.00 PLN |