Przyznam, że jak do tej pory nie miałam okazji używać kosmetyków Rene Furterer, a ten właśnie szampon do moich jasnych, wówczas niefarbowanych włosów polecała mi konsultantka przy okazji promocji w perfumerii, było to jakiś czas temu i podeszłam do tego nieco sceptycznie. Gdy zdecydowałam się na spore rozjaśnienie włosów, stwierdziłam, że taki szampon jednak przyda się.
Producent obiecuje odżywienie, wydobycie złocistych refleksów i zapobieganie żółknięciu włosów, a do tego jedwabistą miękkość i blask. Szampon mieści się w tubie (150 ml) z bardzo mocno zatrzaskującą się klapką – często mam problemy z jej otworzeniem.
Podobno sekret kosmetyków tej marki to specyficzna mieszanka olejków działających pielęgnacyjnie i aromaterapeutycznie. I faktycznie – zapach szamponu jest obłędny, bardzo naturalnie cytrusowy z nutką grejpfruta, rewelacyjnie relaksuje.
Pierwsze użycia były jednak trochę zaskakujące, żeby nie powiedzieć, że męczące, bo szampon jest zupełnie inny niż większość tych przeznaczonych do włosów farbowanych. Przede wszystkim nie wygładza natychmiastowo (czyli nie oblepia włosów silikonami), ale działa raczej oczyszczająco, więc włosy wydają się nieco wysuszone, szorstkie i plączą się. Jest to chyba jednak kwestia przyzwyczajenia, zarówno włosów jak i użytkownika, bo po kilku myciach problem znika. Kosmetyk ma bardzo gęsta konsystencję i niezbyt mocno się pieni, ale za to nie ma problemu ze spłukiwaniem.
Efekty, jakie zauważyłam po zużyciu niemal całej tuby to przede wszystkim domknięcie łusek włosa po dość silnym zabiegu rozjaśniania, a więc również wygładzenie struktury włosów. Faktycznie kolor nie żółknie (u mnie ten problem raczej nie występuje), natomiast tony ładnie wyrównały się i lekko rozjaśniły. Niestety nie wyobrażam sobie stosowania tego szamponu bez odżywki, ale za to podobno bez problemu można myć nim włosy nawet codziennie (u mnie wystarcza raz na 2 – 3 dni). Na szczęście nie odnotowałam też żadnego obciążenia, czy przyspieszonego przetłuszczania się włosów.
Podsumowując, szampon jest inny niż większość, całkiem przyjemny w stosowaniu, ale dość wysoka cena zmusza do refleksji – ja z tego właśnie powodu raczej nie sięgnę po niego ponownie.
Skład: water, disodium laureth sulfosuccinate, sodium laureth sulfate, cocamide mipa, laureth-3, coco-glucoside, honey, citric acid, fragrance, glycine soya protein, hamamelis virginiana leaf extract, methylisothiazolinone, methylparaben, polyquaternium-10, polyquaternium-22, propylene glycol, propylparaben, sodium cocamphoacetate, sorbic acid, yellow 5 (CI 19140), yellow 6 (CI 15985)
Producent | Rene Furterer |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: podtrzymujące kolor |
Przybliżona cena | 65.00 PLN |