Ostatnio nie mam czasu na zabawę w ozdabianie paznokci wzorkami, ale lubię francuski manicure, który jest nader podatny na błędy podczas malowania. Kiedy drgnie mi ręka podczas malowania, powstanie smuga, która jest widoczna, ale nie kwalifikuje całego paznokcia do zmycia – najłatwiej ukryć ją pod naklejką. Moimi ulubieńcami w takich zadaniach stały się naklejki Niko.
Na niewielkim arkuszu otrzymujemy kilkadziesiąt małych kwiatków, płatków i listków, idealnie nadających się do nieregularnego ozdabiania pojedynczych paznokci, czy też układania bardziej skomplikowanych wzorów. Kwiatki są lekko wypukłe, ale wycięto je na tyle dokładnie, że o nic się nie zaczepiają. Nie mam zwyczaju utrwalać naklejek bezbarwnym lakierem na frenchu, bo ewentualne ich zsunięcie niszczy całą pracę. Te ozdóbki na szczęście mają na tyle mocny klej, że naklejone na suchy lakier, bez dodatkowej ochrony wytrzymują w nienaruszonym stanie 2 dni (włączając ręczne pranie, zmywanie, kąpiele, wielokrotne mycie rąk). Potem bez trudu można je odkleić i przykleić nowe lub zrobić całkiem nowy manicure.
Jedyną drobną wadą jest widoczność punkcików druku rastrowego wymieszanego z brokatem po bliższym przyjrzeniu się, jednak z dystansu kwiatki wyglądają bardzo ładnie.
Polecam, zwłaszcza, że cena nie jest wygórowana, a zdobyć je można w małych drogeriach.
Producent | Niko |
---|---|
Kategoria | Dłonie |
Rodzaj | Akcesoria do manicure |
Przybliżona cena | 3.00 PLN |