Zdarzyło mi się niejednokrotnie kupić kosmetyk, który wedle wszelkich przesłanek powinien okazać się ideałem, a okazywał się beznadziejny, bądź należał do kategorii „niezły, ale…” – i taki właśnie jest krem do cery suchej i wrażliwej Oilatum.
Nie mam skóry atopowej, jednak przytrafiają mi się reakcje alergiczne (również na preparaty hypoalergiczne, jednocześnie zdarza się, że „zwykłe” kosmetyki sprawdzają się na mojej cerze znacznie lepiej od specjalistycznych czy leczniczych). Do walki z zaczerwienionymi, przesuszonymi plackami na twarzy, powstałymi wskutek użycia pewnego żelu do mycia twarzy, farmaceutka poleciła mi wspomniany wyżej krem. Wedle producenta, preparat przynosi ulgę przy podrażnieniach i nadmiernym wysuszeniu skóry, a także zatrzymuje w niej wodę, dzięki czemu jest miękka i gładka.
Muszę przyznać, że nie ze wszystkim mogę się zgodzić…
O ile emulsja całkiem dobrze radzi sobie z łagodzeniem swędzenia, czy pieczenia, które towarzyszy podrażnieniom, o tyle z suchością już nie za bardzo. Bardzo szybko się wchłania (mimo dość „tępej” konsystencji, przez co dość ciężko go wsmarować), zostawia cieniutką, nietłustą warstwę na skórze, jednak to wszystko za mało, by usunąć szorstkość moich (wtedy) przesuszonych policzków… Z tą nieprzyjemną dolegliwością poradziłam sobie dzięki innemu, rodzimemu kremowi.
Oilatum dostał ode mnie drugą szansę w momencie, gdy moja cera nie miała jakichś nadzwyczajnych wymagań – i tym razem emulsja ta okazała się strzałem w dziesiątkę! Gładka, miękka w dotyku, o zdrowym kolorycie skóra – bez niespodzianek. Co prawda pod podkładem nie sprawdził się (mam cerę mieszaną), jednak jako krem na noc – wspaniały! Mazidełko to nieźle radzi sobie z suchą skórą ciała, a także z łokciami i kolanami.
Ciężko mi ocenić jednoznacznie ten produkt. Jako kosmetyk leczniczy: trzy z minusem. Jako kosmetyk pielęgnacyjny: pięć (moja ocena końcowa to średnia tych dwóch).
Opakowanie tego kosmetyku raczej nie będzie ozdobą toaletki - twarda tuba o pojemności 40 g to opakowanie raczej kojarzące się z maściami, a nie niezłej jakości kremami (oczywiście nie to jest najważniejsze, ale…). Zapach specyfiku jest subtelny, dość przyjemny.
Marka Oilatum dostępna jest w aptekach.
Producent | Stiefel |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na dzień: nawilżające i odżywcze |
Przybliżona cena | 19.00 PLN |