Próba udomowienia
... i przeprowadziłam się do chłopaka. Ale jemu nie spodobało się moje kelnerowanie do północy. Teraz po pracy idę do domu jak na szafot, ale co – do rodziców mam wracać? Kiepski pomysł. Jestem chętna jeszcze ponegocjować. Tylko jakoś nie ma zachęty ...