Makijaż sylwestrowy pod kontrolą
JEA • dawno temuWażnym atrybutem kobiecej toalety podczas zbliżającej się wielkimi krokami zabawy sylwestrowej będzie przede wszystkim trwały – musi pozostać na swoim miejscu aż do rana – makijaż. Czy możemy swobodnie oddać się szaleństwom na parkiecie, a jednocześnie mieć pewność, że make-up nie „spłynie” wraz z potem, nim zegar wybije północ?
Tak, pod warunkiem, że przygotowując się na przywitanie Nowego Roku uwzględnisz nasze rady.
Jeśli Sylwester zapowiada się gorąco, zrezygnuj w ogóle z podkładu, ponieważ im grubsza jest warstwa makijażu na twojej twarzy, tym gorzej będziesz wyglądać, gdy zacznie się on rozmazywać. W zamian użyj kremu matującego, tj. zapobiegającego świeceniu się skóry, a następnie nanieś punktowo korektor na niedoskonałości cery, wypryski, pęknięte naczynka, zaczerwienia. Puder sypki bądź w kamieniu nakładaj grubym pędzlem, uprzednio strzepując z niego nadmiar tak, by pokryć twarz równomierną i cienką warstwą mgiełki.
Oszczędnie używaj cieni do powiek, różów i pudrów opalizujących, nadających skórze złocistego bądź srebrzystego odblasku. Święcący make-up, gdy się pocisz, zostawia po sobie widoczne smugi.
Przed wyjściem na zabawę sylwestrową do torebki włóż chusteczki jednorazowe lub specjalny pudrowany papier, który wchłania nadmiar łoju, krem matujący (na co dzień przeznaczony do cery tłustej), korektor i puderniczkę. Gdy zauważysz, że twój makijaż się rozmazuje, weź w obie dłonie chusteczkę i delikatnie odciśnij w nią świecącą i spoconą twarz, następnie wklep w tzw. strefę T twarzy odrobinę kremu matującego. Dopiero po tak przeprowadzonym osuszeniu twarzy możesz poprawić makijaż przy pomocy korektora i pudru. W przeciwnym wypadku nałożenie pudru na tłustą i wilgotną twarz spowodowałoby jego zlepienie się i zbryłowacenie na twarzy.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze