Życie w podróży
... a dziesięcioma godzinami. Tyle zajmuje lot do Nowego Jorku, że o Londynie czy Madrycie nie wspomnę. Takie jeżdżenie bywa irytujące, ale nie zamierzam się skarżyć. Przeciwnie. Bycie w ruchu przydaje atrakcyjności mojemu dziwnemu życiu. ... , ...