Zęby hodowane z moczu, diamentowe płukanki, plomby ratujące życie!
DANUTA CAPIGA • dawno temuZęby hodowane z moczu, diamentowe płukanki, plomby ratujące życie – czy tak będzie wyglądała stomatologia przyszłości?
Zęby hodowane z moczu, diamentowe płukanki, plomby ratujące życie – czy tak będzie wyglądała stomatologia przyszłości?
Nie mamy pewności, w jakim kierunku będzie się rozwijać stomatologia za 10–20 lat, ale na pewno będzie to droga ciekawa i zaskakująca. Wiele projektów badawczych prowadzonych jest na bazie mikrobiologii i biochemii, co na pewno zaowocuje nowymi rozwiązaniami. Jeśli wierzyć mediom, to czeka nas przełomowa rewolucja stomatologiczna.
Naukowcy wyhodowali nowe zęby… z moczu. Mocz może być źródłem komórek macierzystych, z których mogą powstać drobne struktury przypominające zęby. Eksperyment przeprowadzony na myszach potwierdził, że mocz pozwala uzyskać komórki macierzyste. Po wszczepieniu ich do organizmu zwierzęcia w ciągu trzech tygodni zaczęły przypominać zęby. Wykształcona struktura składała się z miazgi, zębiny i komórek szkliwa. „Zęby” nie były jednak twarde i wytrzymałe jak te naturalne. Badania nie są gotową receptą na nowe zęby, ale na pewno krokiem w stronę przyszłości stomatologii.
Zdaniem chińskich naukowców wodoodporny klej, który wytwarzają małże może niedługo mieć zastosowanie w stomatologii. Prace nad syntetycznym odpowiednikiem kleju trwają już od wielu lat. Badacze uznali, że mógłby być wykorzystany w leczeniu nadwrażliwości zębów. Substancja zwana: polidopaminą, wzbogacona wapniem i fluorem, byłaby zdolna przykleić się do zęba na tak długo, by nastąpiła regeneracja szkliwa i zębiny.
Trwają też badania nad ekstraktem z ziaren kakaowca, który występuje w czekoladzie i tym podobnych produktach. Biały, krystaliczny proszek, którego budowa chemiczna przypomina kofeinę, wzmacnia szkliwo, dzięki czemu staje się ono mocniejsze i bardziej odporne na próchnicę. Miałaby powstać czekoladowa pasta, w której wyciąg z kakaowca byłby mniej toksyczny od fluoru. Na razie przetestowano skuteczność ekstraktu na zwierzętach.
Rozeszła się też wiadomość, że w przyszłości będzie możliwe leczenie (borowanie) zębów w domu.
— Ciężko jest wyobrazić sobie pacjenta, który trzęsącymi się ze strachu rękoma rozwierca swój ząb lub ząb dziecka. Jak głęboko ma to zrobić? Co jeśli ząb się ukruszy czy w pokoju panują sterylne warunki? Co jeśli pojawi się silny ból? To dość kontrowersyjny pomysł, aby leczenie zęba przeprowadzać w warunkach domowych. Całe szczęście Dentidrill okazał się tylko prowokacyjną reklamą ubezpieczeń stomatologicznych – mówi lek. stom. Monika Stachowicz z Centrum Leczenia i Profilaktyki Parodontozy Periodent w Warszawie.
Niesamowite są też informacje o płukankach z drobinkami diamentów, które mają pomagać w szybszej odbudowie kości lub plomby ze złota koloidalnego, które miałoby wykrywać zawał.
Wiadomości są szokujące, z pogranicza science — fiction, o których czytamy lub słuchamy z przymrużeniem oka. Droga do wprowadzenia w życie tych sensacji jest jeszcze daleka, ale prężnie rozwijająca się stomatologia na pewno w przyszłości nas zaskoczy.
Źródło: informacja prasowa Aleksandra Rojek
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze