Raperka w Egipcie śpiewa o przemocy!
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuRewolucja w Egipcie wciąż trwa. Ludzie walczą nie tylko o wolność polityczną i ekonomiczną, ale i swobodę obyczajową, równość płci wobec prawa oraz o możliwość wyrażania swojego światopoglądu. Dzieje się tak za sprawą kobiet, dla których istotna jest nie tylko polityka, ale i codzienne życie Egipcjanek. Jedną z takich aktywistek jest 18-letnia raperka Mayam Mahmoud, która wystąpiła w arabskiej edycji programu „Mam Talent!” i tam śpiewała o problemach egipskich kobiet. Odważny krok.
Rewolucja w Egipcie wciąż trwa. Ludzie walczą nie tylko o wolność polityczną i ekonomiczną, ale i swobodę obyczajową, równość płci wobec prawa oraz o możliwość wyrażania swojego światopoglądu. Dzieje się tak za sprawą kobiet, dla których istotna jest nie tylko polityka, ale i codzienne życie Egipcjanek. Jedną z takich aktywistek jest 18-letnia raperka Mayam Mahmoud, która wystąpiła w arabskiej edycji programu „Mam Talent!” i tam śpiewała o problemach egipskich kobiet. Odważny krok, skoro – jak podaje „Codziennik Feministyczny”, cytując dane ONZ – molestowanie seksualne dotyka aż 99,3% kobiet mieszkających w Egipcie. O czym mówi Mahmoud? Przede wszystkim śpiewa o gwałtach, o obwinianiu kobiet za to, co robią im mężczyźni: „Niektóre z nas uważają, że jeśli się zakryją, nie doznają molestowania. Moje ciało należy tylko do mnie!”. A w rozmowie z dziennikarzami dodaje: „Nie ma ani jednej egipskiej kobiety, która nie padła ofiarą molestowania, bez względu na to, jak wygląda. Gdy tylko rodzi się dziewczynka, od razu wkracza w świat wielowarstwowych opresji”.
Może uczestniczki polskich programów rozrywkowych „Mam Talent!”, „Must Be The Music” i „X Factor” również powinny śpiewać o dręczących ich problemach? Byłoby znacznie ciekawiej i mądrzej. Przecież i w naszym kraju kobiety nie mają lekko. Jak podają statystyki, co roku 800 tysięcy kobiet staje się ofiarami przemocy fizycznej lub seksualnej, a 150 ginie na skutek tzw. nieporozumień domowych. A więc poważnych tematów (niestety) nie brakuje. Przyjęło się, że to głównie mężczyźni śpiewają rap, swoje teksty poświęcając ubóstwu, przemocy na ulicach, uzależnieniu od alkoholu i narkotyków. Czas, by zajęły się tym i kobiety, angażując się w walkę o równouprawnienie. Od tego przecież jest rap!
Źródło informacji i zdjęć:
1. Rozmowa z Mayam Mahmoud: youtu.be
2. Artykuł w „Codzienniku Feministycznym”: codziennikfeministyczny
3. Wyniki badań prof. Beaty Gruszczyńskiej poświęcone przemocy wobec kobiet: przeglad-tygodnik
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze