MOLESTOWANIE SEKSUALNE to nie tylko dotyk. Jak reagować?
"Na pewno nie można milczeć, zamieniać tego w żart"
W ostatnim numerze tygodnika "Wprost" opublikowano historię słynnej dziennikarki (jak nazywa bohaterkę autor artykułu) molestowanej seksualnie przez szefa. Kobieta nie chciała zdradzić swojego nazwiska. Jak wynika z badań, wiele kobiet boi się głośno mówić o podobnych historiach - czasem ze strachu, czasem ze wstydu.
Specjaliści uczulają, że molestowanie to nie tylko dotyk fizyczny, ale także aluzje, wiadomości z podtekstem seksualnym, zmuszanie do oglądania treści pornograficznych czy częste ocieranie się biodrami.
Jak reagować w takiej sytuacji? Na pewno nie można milczeć, zamieniać tego w żart — radzi psycholog Sylwia Bartczak. Ważne jest też zachowanie dowodów. Może być to sms lub opinia świadków. Wysyłajmy też wyraźne sygnały, że nie podoba nam się sposób, w jaki traktuje nas przełożony.
Pamiętajmy, że za molestowanie seksualne grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Dzień Dobry TVN
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze