Kiszona kapusta, pikle... Mało kalorii, dużo zdrowia

- Wszystko dzięki fermentacji - zapewnia dietetyk, Anna Jelonek.

Są mniej kaloryczne, przyswajamy z nich więcej witamin i składników mineralnych. Mowa o żywności poddanej procesowi fermentacji.

- Fermentacja mlekowa, z którą mamy styczność w produktach jak kiszona kapusta, ogórki, czy nawet maślanka i zsiadłe mleko, to jest proces fermentacji węglowodanów do kwasu mlekowego przy udziale bakterii mlekowych, które w sposób naturalny tworzą się podczas tego procesu - tłumaczy Anna Jelonek.

Jak mówi dietetyk, nie ma produktu, którego nie można zakwasić. - I każdy będzie z korzyścią - zapewnia Jelonek. Dotyczy to zwłaszcza osób, które mają problemy gastryczne, kłopoty z jelitami i wrzodami. Na fermentacji żywności skorzystają też osoby cierpiące na nietolerancję laktozy. Mleka wprawdzie nie mogą się napić, ale kefiru, czy zsiadłego mleka już jak najbardziej.

Podziel się:

Przeczytaj także:

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy

Pokaż wszystkie komentarze

Także w kategorii Kafeteria.tv:

Aż 90 proc. Polaków cierpi na niedobory witaminy D Opalasz się TOPLESS? Krytyka to nie jedyne, na co się narażasz... Mniej odporni na ból, wrażliwi na słońce. Cała prawda o RUDOWŁOSYCH Polka została mistrzynią świata w FITNESSIE! Prokuratura już bada sprawę Ziemkiewicza. Kapela: "Jerzy Urban też został skazany z tego paragrafu i zapłacił 20 tysięcy" Kobieta za kierownicą taksówki. Zdradziła PIKANTNE SZCZEGÓŁY swojej pracy Internauci oszaleli na punkcie małej tancerki. Rusza się jak prawdziwa diwa Zjadłaś owoc cytrusowy? Nie myj zębów! To uszkadza szkliwo Blogerka testuje... KUBECZEK MENSTRUACYJNY Dziecko nie chodzi lub nie mówi. Kiedy należy zacząć się martwić? Polki wstydzą się swoich SEKSUALNYCH potrzeb! Jak gwiazdy zwracają się do swoich TEŚCIÓW?