Kiszona kapusta, pikle... Mało kalorii, dużo zdrowia

- Wszystko dzięki fermentacji - zapewnia dietetyk, Anna Jelonek.

Są mniej kaloryczne, przyswajamy z nich więcej witamin i składników mineralnych. Mowa o żywności poddanej procesowi fermentacji.

- Fermentacja mlekowa, z którą mamy styczność w produktach jak kiszona kapusta, ogórki, czy nawet maślanka i zsiadłe mleko, to jest proces fermentacji węglowodanów do kwasu mlekowego przy udziale bakterii mlekowych, które w sposób naturalny tworzą się podczas tego procesu - tłumaczy Anna Jelonek.

Jak mówi dietetyk, nie ma produktu, którego nie można zakwasić. - I każdy będzie z korzyścią - zapewnia Jelonek. Dotyczy to zwłaszcza osób, które mają problemy gastryczne, kłopoty z jelitami i wrzodami. Na fermentacji żywności skorzystają też osoby cierpiące na nietolerancję laktozy. Mleka wprawdzie nie mogą się napić, ale kefiru, czy zsiadłego mleka już jak najbardziej.

Podziel się:

Przeczytaj także:

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy

Pokaż wszystkie komentarze

Także w kategorii Kafeteria.tv:

Lubiany czy znienawidzony? Po ponad 130. dniach przyznał, jak wygląda jego prezydentura Natalia ma 16 lat i wynalazła sposób na korekcję PŁASKOSTOPIA Mężczyzna nie pomaga w domu? To może być twoja wina Przelałaś pieniądze na złe konto i co dalej? Najgorzej jeśli pomyliłaś ostatnie cyfry Zdania o ich wpływie na oczy są podzielone.Czy SOCZEWKI KONTAKTOWE są bezpieczne? Ilu partnerów seksualnych miałeś? Tak odpowiadali AMERYKANIE Bezsenność przyczyną otyłości? Badania to potwierdzają Zrobili sobie SELFIE na szczycie wieżowca w HONG KONGU Jak przechowywać MIĘSO I WĘDLINY? Koniecznie rozpakuj je z folii Zatrważające dane: w ciągu pięciu lat połowa osób wraca do nałogu Była najpopularniejszą polską modelką XXL. Dla chorej matki schudła 65 kilogramów KSIĄŻKIEWICZ o macierzyństwie: "Nie jest łatwo"