„Wyspa Motyli”, Corina Bomann
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuAutorka wykorzystując sprawdzony schemat, osiągnęła literackie mistrzostwo. Powieść rozeszła się w nakładzie 250 000 egzemplarzy i długo gościła na listach bestsellerów „Der Spiegel” i portalu Amazon.de. To z całą pewnością lektura, której warto poświęcić swój czas.
Aby napisać dobrą książkę obyczajową z wątkiem historycznym, trzeba zastosować kilka rozwiązań fabularnych: akcję osadzić w niezwykłym miejscu (dworku, pałacu itp.), stworzyć ciekawych bohaterów pochodzących z arystokracji lub bogatego mieszczaństwa, a całość spoić misterną tajemnicą, która sięgałaby zamierzchłej przeszłości i odwoływała się do wydarzeń z egzotycznych miejsc. Tak właśnie zrobiła Corina Bomann, autorka powieści „Wyspa Motyli”. Wykorzystując sprawdzony schemat, osiągnęła literackie mistrzostwo. Powieść rozeszła się w nakładzie 250 000 egzemplarzy i długo gościła na listach bestsellerów „Der Spiegel” i portalu Amazon.de. Dlaczego książka warta jest naszego zainteresowania? Bo została napisana ze smakiem i namysłem.
Główną bohaterką powieści jest Diana Wagenbach, wzięta prawniczka z Berlina, kobieta pewna siebie, aktywna i utalentowana. Niestety jej małżeństwo przechodzi poważny kryzys: Diana przyłapuje swojego męża na gorącym romansie i nie potrafi mu wybaczyć. Na domiar złego Diana otrzymuje telefon z Wielkiej Brytanii. Okazuje się, że jej ciotka Emmely jest umierająca i że chciałaby się z Dianą spotkać. Bohaterka natychmiast leci do Londynu i w trakcie rozmowy z Emmely dowiaduje się, że jej rodzinę niszczy bolesna tajemnica, która na zawsze rozdzieliła kochające się siostry Tremayne. Emmely prosi Dianę, by ta odkryła prawdę i symbolicznie połączyła ze sobą Grace i Victorię. Kiedy kobieta przybywa do starego domu, należącego do rodziny Tremaynów, jej życie zmienia się jak w kalejdoskopie. Bohaterka w starej bibliotece odkryje ślad prowadzący na egzotyczną Sri Lankę – miejsce, które kiedyś zwiedzały Victoria i Grace.
Podróż w głąb rodzinnej historii pozwoli Dianie inaczej spojrzeć na swoje życie i dowiedzieć się, kim były osoby, które ją ukształtowały. A były to postacie niebanalne, zmagające się z niesprawiedliwymi normami obyczajowymi, rozłąką z rodziną, śmiercią najbliższego człowieka i okrucieństwami II wojny światowej. Corina Bomann świetnie oddała różnorodność ich charakterów, pokazując, jak uczucia jednego człowieka potrafią wpłynąć na życie innych ludzi. W gąszczu tych historii pojawia się rodzinna tragedia, która doprowadziła do niezrozumienia, nienawiści i podziałów. Ten skomplikowany węzeł postanawia rozwikłać Diana Wagenbach, udając się w podróż do Sri Lanki. I właśnie te fragmenty książki, dotyczące jej podróży na drugi koniec świata, są w powieści najbardziej interesujące.
Podróż do Colombo to dla Diany ważny etap w życiu. Kobieta chce przemyśleć swoje małżeństwo oraz skupić się na tym, co od wielu tygodni spędza jej sen z powiek: o jakiej tajemnicy mówiła jej ciotka Emmely? Jakie wydarzenie mogło rozdzielić dwie kochające się siostry? Dlaczego tak bogata, kochająca się rodzina, nie mogła radzić sobie z problemami? Czy chodziło o pieniądze? A może o zakazaną miłość? Na te pytanie chce odpowiedzieć bohaterka „Wyspy Motyli”, a jej wędrówka po Sri Lance będzie nie tylko podróżą w przeszłość, ale i wyprawą w głąb własnego serca, w poszukiwaniu prawdziwej miłości. Jakie sekrety odkryje na herbacianych wzgórzach Diana Wagenbach?
„Wyspa Motyli” to z całą pewnością lektura, której warto poświęcić swój czas. Nie znajdziemy w niej tego, co dziś elektryzuje większość czytelników zafascynowanych powieściami kryminalnymi lub fantasy. Bomann stworzyła bowiem historię jak najbardziej prawdopodobną, a jednocześnie fascynującą swoją niezwykłością. Takich pomysłów na książkę jest wokół nas mnóstwo. Wystarczy zajrzeć do rodzinnego albumu ze zdjęciami albo porozmawiać o przeszłości z seniorem rodu. Właśnie wtedy okaże się, że ludzie, których tak dobrze znamy, dokonali w swoim życiu niezwykłych czynów. Może lektura „Wyspy Motyli” zachęci nas do pisania?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze