„Tajemnica Abigél”, Magda Szabó
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuBestseller literatury pensjonarskiej w kapitalny sposób opisuje przygody młodych dziewcząt, wkraczających w dorosłość. Magda Szabó genialnie oddała atmosferę miejsca przesyconego gorącymi emocjami: smutkiem, zazdrością i nienawiścią. Dodajmy jeszcze do tego wydarzenia II wojny światowej, klimat prowincji oraz głęboko religijną atmosferę, w której wychowywane są dziewczęta. No i znaczący fakt, że dzieci zostały odcięte od kontaktu z rodzicami. Dobrze się stało, że wydawnictwo Bona zdecydowało się opublikować książkę wydaną 42 lata temu.
Na podstawie tej książki Węgrzy nakręcili kultowy serial, emitowany w polskiej telewizji w latach 80-tych ubiegłego wieku. Tajemnica Abigél to powieść Magdy Szabó, bardzo popularnej współczesnej pisarki, laureatki francuskiej nagrody Prix Femina dla najlepszej książki obcojęzycznej. Tajemnica Abigél uznana została przez czytelników za jedną z najciekawszych powieści w historii węgierskiej literatury. Skąd ta ocena? Co takiego udało się stworzyć zmarłej w 2007 roku pisarce? Otóż z jednej strony mamy do czynienia z banalnym schematem, a z drugiej — z mistrzowską realizacją.
Akcja książki dzieje się na Węgrzech na przełomie roku 1943 i 1994, a więc w kulminacyjnym momencie II wojny światowej. Główna bohaterka książki, nastoletnia Georgina, wychowuje się w pięknej willi należącej do jej ojca generała. Dziewczynka straciła matkę, więc opiekuje się nią guwernantka Marchelle – kobieta oddana swojej pracy, zdolna poświęcić życie za małą Ginę. Niestety cudowne dzieciństwo Giny nie trwa zbyt długo. Wybuch wojny i tragiczna sytuacja węgierskiej armii zmusza generała do kapitulacji i przejścia do partyzantki. Mężczyzna ma świadomość tego, że gestapo może w każdej chwili wpaść na jego ślad i zemścić się na jego rodzinie. Dlatego postanawia wysłać Ginę na prowincję do szkoły prowadzonej przez surowych, wymagających nauczycieli. Życie dziewczynki z dnia na dzień radykalnie się zmienia. Georgina musi pożegnać ojca i rozstać się z ukochaną guwernantką Marchelle. Musi także zostawić w domu swoje piękne ubrania i torebki, bo w szkole, w której opiekę nad dziewczynkami sprawują zakonnice, nie ma miejsce na rewię mody. Gina musi również zaakceptować fakt, że jest w szkole nową osobą, która nie we wszystkich wzbudza przyjazne uczucia. Mimo że dziewczynka zdobywa przyjaźń kilku pensjonariuszek, wystarczy drobne nieporozumienie, by w jednej chwili cała klasa zaczęła ignorować nową uczennicę. Pewnego razu mała bohaterka postanawia uciec, lecz na jej drodze staje jeden z najsurowszych nauczycieli. Dlatego dziewczynka zmuszona jest wrócić do pensjonatu. Właśnie wtedy pojawia się w książce tajemnicza postać, która wkrótce stanie się aniołem stróżem Georginy (na adresowanych do niej liścikach nieznany opiekun będzie podpisywał się imieniem Abigél; tak właśnie uczennice z pensjonatu nazywają marmurowy posąg uśmiechniętej dziewczynki stojącej na dziedzińcu szkoły; posąg ten jest dla nich kimś na kształt powiernika sekretów). Od tej chwili Georgina wie, że nie jest już sama, że może komuś zaufać i liczyć na pomoc. Czy tą tajemniczą postacią jest ktoś ze szkoły? A może to mieszkaniec pobliskiej miejscowości lub osoba z otoczenia generała, wysłana przez niego, by opiekować się Giną?
Tej tajemnicy nie będziemy zdradzać, zachęcając czytelników, a właściwie czytelniczki, do lektury. Bo powieść Magda Szabó adresowana jest przede wszystkim do dziewcząt. Krytycy nazywają bowiem Tajemnicę Abigél bestsellerem literatury pensjonarskiej, w kapitalny sposób opisującej przygody młodych dziewcząt, wkraczających w dorosłość. Wyobraźmy sobie sytuację młodych panien, zamkniętych w surowym kalwińskim pensjonacie, pozbawionych kontaktu z przyjaciółmi i rówieśnikami. Magda Szabó genialnie oddała atmosferę miejsca przesyconego gorącymi emocjami: smutkiem, zazdrością i nienawiścią. Dodajmy jeszcze do tego wydarzenia II wojny światowej, klimat prowincji oraz głęboko religijną atmosferę, w której wychowywane są dziewczęta. No i znaczący fakt, że dzieci zostały odcięte od kontaktu z rodzicami. Nie każdy umiałby sobie z tym poradzić. Właśnie dlatego z niesłabnącym zainteresowaniem obserwujemy losy węgierskich pensjonariuszek, które bardzo szybko muszą dorosnąć, walcząc jednocześnie o to, by jak najdłużej zachować dzieciństwo. Dobrze się stało, że wydawnictwo Bona zdecydowało się opublikować książkę wydaną 42 lata temu.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze