„Dziwniejsze brzegi”, John Maxwell Coetzee
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuEseje J. M. Coetzee'ego spodobają się tym wielbicielom poezji i prozy, którzy poszukują twórczych inspiracji dla swoich przemyśleń. Bo taka właśnie jest książka południowoafrykańskiego pisarza. Coetzee pokazuje, w jaki sposób możemy na nowo odczytywać teksty literackie zaliczane dziś do klasyki. Nakłania również do niebanalnej lektury prac znanych badaczy i krytyków.
Literacka Nagroda Nobla stała się w ostatnich kilku latach wyróżnieniem niezwykle kontrowersyjnym. Szwedzka Akademia honoruje bowiem autorów, których popularność ogranicza się często do kraju, z którego pochodzą, natomiast szerszej publiczności pozostają nieznani.
Tak było m. in. z Dario Fo – kontrowersyjnym satyrykiem i autorem przedstawień teatralnych. Nic dziwnego, że po ogłoszeniu laureata nagrody, tłum czytelników biegnie czym prędzej do księgarń, by nadrobić zaległości i przeczytać przynajmniej jedną powieść nagrodzonego pisarza (często nie znając dokładnie brzmienia jego nazwiska – przykład: Orhan Pamuk).
Znacznie mniejszy nimb tajemnicy otaczał innego laureata Literackiej Nagrody Nobla – pochodzącego z południowej Afryki pisarza i eseisty Johna Maxwella Coetzee'ego. W tym przypadku nagroda rzeczywiście trafiła do osoby w pełni na to zasługującej. Dowodem jest zbiór esejów Dziwniejsze brzegi, napisanych przez Coetzee'ego w latach 1986 – 1999. Autor Hańby analizuje w nich twórczość dwudziestu sześciu wybitnych twórców literatury, m.in. Salmana Rushdiego, Josifa Brodskiego, Jorge'a Luisa Borgesa oraz Roberta Musila i Fiodora Dostojewskiego. Sięga przy tym do wydanych już biografii i prac krytycznych, zastanawiając się, w jaki sposób współcześni badacze interpretują życie i twórczość arcymistrzów poezji i prozy. Eseje literackie J. M. Coetzee'ego to zbiór pisany z myślą o czytelniku uwielbiającym twórcze podejście do beletrystyki, poszukującym w niej ukrytych znaczeń. Jak słusznie zauważył Daniel Barrett z The Yale Review of Book, bliski związek Coetzee'ego z literackimi przodkami pozwala mu ożywić i w nowy sposób zinterpretować największe dzieła współczesnego kanonu.
Kilka esejów zawartych w tomie Dziwniejsze brzegi zasługuje na miano wybitnych. Należy do nich przede wszystkim tekst o Fiodorze Dostojewskim, oparty na książce Josepha Franka Dostoevsky: The Miraculous Years. Dzięki niemu dowiadujemy się, że Dostojewski był nałogowym hazardzistą (co akurat nie jest tajemnicą dla znawców tematu) i że nie lubił samotnego życia, więc zanim poznał swoją żonę Annę Griegoriewną Sinitkinę, nie stronił od towarzystwa płci pięknej. Ale istotą eseju Coetzee'ego jest polemika z Josephem Frankiem, który pozwala sobie na opinię, że Dostojewski był literackim proletariuszem zmuszonym do pisania dla zarobku lub że kierował się w życiu zapiekłą ksenofobią. Coetzee daleki jest od tak ostrych sformułowań. Preferując raczej spokojną, wyważoną analizę faktów oraz odwołania do cenionych badaczy Dostojewskiego, m.in. do Michaiła Bachtina. W pewnym miejscu Frank przyznaje, że podświadomość bohaterów jest „zazwyczaj moralna” – pisze Coetzee – (a zatem wiadomości, które docierają do nich podczas snu lub w nagłym przypływie uczucia, są na ogół godne zaufania), ale nie zastanawia się nad konsekwencjami tego poglądu, a przez to – jak sądzę – czyni Dostojewskiego mniej niepokojącym niż jest w istocie.
Inny, ważny tekst poświęcony został rosyjskiemu nobliście Josifowi Brodskiemu. Autor Hańby przekonująco wyjaśnia „system Brodskiego”, wykorzystując przy tym jego eseje o angielskim poecie Thomasie Hardym. Otóż Hardy nie cieszył się popularnością wśród znawców literatury, a mimo to czytelnicy wciąż czytali jego dzieła. Zainteresował się nim również Josif Brodski, widząc w poecie kogoś, kto odważył się tworzyć zgodnie z tradycyjną poetyką. W przekonaniu Coetzee'ego Brodski atakował w ten sposób profrancuski modernizm w wydaniu Ezry Pounda i T. S. Eliota oraz wszelkie rewolucyjne izmy pierwszych dziesięcioleci XX wieku.
Eseje J. M. Coetzee'ego na pewno spodobają się tym wielbicielom poezji i prozy, którzy poszukują twórczych inspiracji dla swoich przemyśleń. Bo taka właśnie jest książka południowoafrykańskiego pisarza. Inspirująca! Coetzee pokazuje, w jaki sposób możemy na nowo odczytywać teksty literackie zaliczane dziś do klasyki. Nakłania również do niebanalnej lektury prac znanych badaczy i krytyków. Bez wątpienia John Maxwell Coetzee to nie tylko interesujący pisarz, ale i doskonały eseista.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze