Brak ochoty na seks po porodzie
REDAKCJA • dawno temuRok temu urodziłam córeczkę. Moglibyśmy cieszyć się naszą rodziną, ale my coraz częściej się kłócimy o seks. Jak dotąd praktycznie nie wróciliśmy do współżycia. Były próby, jakieś pięć miesięcy po porodzie, ale odczuwałam ból podczas stosunku. Wtedy stwierdziliśmy, że damy sobie jeszcze trochę czasu. Minął już rok, a ja nadal nie mam ochoty na seks. Nie wiem, co mam robić. Nie chcę się zmuszać, bo wtedy ja czuję się okropnie. Boję się, że nasze małżeństwo się rozpadnie.
Witam. Rok temu urodziłam córeczkę. O dziecko staraliśmy się ponad dwa lata. Spełniło się nasze największe marzenie. Moglibyśmy cieszyć się naszą rodziną, ale my coraz częściej się kłócimy o seks. Jak dotąd praktycznie nie wróciliśmy do współżycia. Były próby, jakieś pięć miesięcy po porodzie, ale odczuwałam ból podczas stosunku. Wtedy stwierdziliśmy, że damy sobie jeszcze trochę czasu. Minął już rok, a ja nadal nie mam ochoty na seks. Po prostu nic nie czuję, kiedy on stara się zbliżyć. Nie wiem, co mam robić. Nie chcę się zmuszać, bo wtedy ja czuję się okropnie. Boję się, że nasze małżeństwo się rozpadnie. Mąż zarzuca mi, że już go nie kocham. Myślę, że powinien być dla mnie bardziej wyrozumiały. Może gdyby tak bardzo nie naciskał, to szybciej wszystko wróciłoby do normy.
Agnieszka z Warszawy
Izabela Dziugieł – psycholog, seksuolog z Przystani Psychologicznej. Prowadzi terapię par, które przeżywają konflikt lub kryzys, albo po prostu pragną ulepszyć swoje pożycie seksualne. Oferuje pomoc dla osób z zaburzeniami tożsamości płciowej i przygotowujących się do ujawnienia orientacji seksualnej. Ważnym obszarem jej zainteresowań jest męskość, kobiecość i trudności związane z ich wyrażaniem w sensie psychologicznym i seksualnym. Uwielbia podróże. Najbardziej tęskni do Afryki Środkowej, gdzie mieszkała 2 lata. Kiedy nie może wsiąść do samolotu, podróżuje po sieci i znajduje tam wiele inspiracji, wiedzy i rozrywki. Lubi gry video (np. Portal), gdzie rozwiązania nie są oczywiste i trzeba przekroczyć swoje własne uwarunkowania myślowe. Ale najbardziej fascynującą z podróży jest dla niej podróż w głąb siebie i innych ludzi. Jej mottem w życiu i w terapii są słowa Nietzschego: "Powinieneś stać się tym, kim jesteś".
Pani Agnieszko! Nie jest Pani odosobniona w swoich trudnościach. Wielu kobiet dotyczy ten problem. Początkowy zakaz odbywania stosunków płciowych, zwany połogiem, powinien trwać ok. 6 tygodni. Może się jednak przedłużyć. W tym czasie kobiety nie odczuwają zwykle potrzeb seksualnych. Jest to też czas gojenia się krocza, odbudowy śluzówek pochwy i macicy, formowania szyjki macicy i wielu innych ogólnoustrojowych zmian. Każda kobieta po okresie 6 tygodni powinna zgłosić się do ginekologa, który po badaniu może stwierdzić rzeczywiste zakończenie połogu.
Pierwszy stosunek po porodzie zwykle niesie ze sobą wiele obaw. Lęk przed bólem, obawa o nacięte krocze, niekiedy negatywne wspomnienia związane z porodem, do tego liczne nowe obowiązki związane z dzieckiem, nieprzespane noce mają ogromny wpływ na odczuwaną chęć kobiety na zbliżenie. ***Często ten pierwszy stosunek po porodzie, porównywany jest z inicjacją seksualną. Od tego „jak wyjdzie” może zależeć dalsze pożycie seksualne partnerów. Wiele zależy od mężczyzny, od jego delikatności, czułości, zrozumienia, ale przede wszystkim relacji i emocji w związku. Nieudane pierwsze zbliżenia mogą inicjować dysfunkcje seksualne. ***Natomiast różne mogą być powody odczuwanego bólu podczas stosunku. Do najczęstszych należy dyspareunia poporodowa, występująca w szczególności, gdy krocze było nacinane. Mogą też nastąpić zrosty lub zwężenie wejścia do pochwy, co powoduje ból przy próbie penetracji. Jeśli chodzi o brak odczuwania chęci do współżycia, winny tu może być na początku tzw. „smutek poporodowy”, ale ten zazwyczaj nie powinien trwać dłużej niż do 2 tygodni po porodzie. O wiele poważniejszym zaburzeniem jest depresja poporodowa, która może rozpocząć się ok. 4 tygodnia po porodzie. Farmakoterapia nie jest wskazana przy karmieniu piersią, zalecana jest wtedy terapia poznawczo – behawioralna. ***Ważnym, a często pomijanym aspektem w diagnozowaniu przyczyn niechęci do współżycia jest karmienie piersią. Istnieją niepodważalne dowody na to, że matki karmiące piersią są mniej aktywne seksualnie, niż matki karmiące butelką. U matek karmiących piersią występuje podwyższony poziom prolaktyny, który może mieć bezpośredni związek z obniżeniem zainteresowania seksualnego, a względny niedobór estrogenów z brakiem nawilżenia pochwy, co niekiedy prowadzi do dyspareunii. *** W Pani przypadku należałoby spojrzeć na występowanie powyżej wymienionych przyczyn. Ale też sprawdzić, czy w związku dobrze się między wami układa, tzn. sam seks nie musi być problemem, a często trudności komunikacyjne, czy niespełniane potrzeby (nie tylko seksualne) są hamulcem pożądania u kobiet.
Izabela Dziugieł
www.przystan-psychologiczna.pl
Opracowała: Monika Bołtryk
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze