Jak się kochać, żeby zajść w ciążę
MONIKA BOŁTRYK • dawno temuWiele mówi się o tym, co zrobić, żeby uniknąć bycia rodzicami. Na rynku są różne rodzaje środków antykoncepcyjnych. Tymczasem zajście w ciążę dla wielu jest nie lada sztuką, gdy test pokazuje, że w tym miesiącu znowu się nie udało. Radzimy, jak pomóc losowi i zwiększyć szanse na poczęcie.
Często nie wystarczy się kochać, żeby zajść w ciążę, trzeba jeszcze wiedzieć, jak to robić. To oczywiste, że podczas starań o dziecko należy odstawić antykoncepcję. Nie ma co jednak liczyć, że zapłodnienie będzie możliwe już następnej nocy od zażycia ostatniej pigułki. Najpierw musi powrócić naturalny cykl miesięczny i uregulować się gospodarka hormonalna. Potrzeba na to co najmniej dwa miesiące.
Przede wszystkim kobieta powinna poznać swój organizm i nauczyć się określać dni płodne. Owulacja przypada w połowie cyklu. Z pęcherzyka Graffa uwalnia się wtedy jajeczko gotowe do zapłodnienia. Optymalny dzień na poczęcie maleństwa to czternasty dzień przed krwawieniem miesięcznym. O owulacji świadczy też wystąpienie gęstego, lepkiego śluzu i zwiększenie wilgotności pochwy, a także skok ciepłoty ciała o 2–4 kreski. Temperaturę należy mierzyć codziennie rano, na czczo. Inne objawy to ból jajników odczuwany jako ból w podbrzuszu, obrzmiałe piersi i zwiększona wrażliwość brodawek sutkowych. Można też skorzystać ze specjalnych testów owulacyjnych dostępnych w aptekach. Jak już wiemy, kiedy są dni płodne, najlepiej kochać się na dwa dni przed (plemniki w drogach rodnych przeżywają 2–3 dni) oraz w dniu jajeczkowania.
Wakacje i dobre jedzenie
Statystyki dowodzą, że najwięcej dzieci rodzi się na wiosnę, a więc poczęte zostały w sezonie urlopowym. Stres, pośpiech i codzienne problemy powodują wzrost poziomu prolaktyny w organizmie, która obniża libido i apetyt na seks. W skrajnych przypadkach zbyt duża ilość hormonów stresu i prolaktyny powoduje cykle bezowulacyjne. Odpoczynek w ciepłym i przyjemnym miejscu sprzyja więc nie tylko zdrowiu psychicznemu, ale też poczęciu upragnionego dzidziusia. A w tym czasie próbuj pysznego jedzenia. Jeśli chcesz zobaczyć na teście dwie kreseczki, diety odchudzające odłóż na inną okazję, bowiem estrogeny, czyli hormony odpowiedzialne za płodność, produkowane są przez tkankę tłuszczową. Często bardzo szczupłe kobiety mają problemy z zajściem w ciążę.
Miłosne pozycje
Istnieje wiele teorii, które z pozycji seksualnych sprzyjają zapłodnieniu. Niektóre mają być nawet receptą na spłodzenie dziewczynki, inne chłopca. Metody zaplanowania płci dziecka można między bajki włożyć. Ginekolodzy są septyczni, ale istnieje pogląd, że aby ułatwić plemnikom dotarcie do jajowodu, warto wybierać pozycje, w których penetracja jest najgłębsza. Wtedy plemniki mają krótszą drogę do przebycia. Zaliczają się do nich klasyczna, na jeźdźca i na pieska.
Prawdy i mity na temat poczęcia
Zdarza się też, że kobiety zastanawiają się, czy osiągnięcie orgazmu zwiększa szanse na poczęcie. Odpowiedź brzmi „nie”. Co prawda szczytowanie powoduje skurcze pochwy i macicy, co ułatwia plemnikom dotarcie do jajeczka, ale to nie jest żaden warunek zajścia w ciążę. Satysfakcjonujący seks zawsze jednak zbliża partnerów i jest źródłem radości, to jest główny powód, dla którego warto się starać. Prawdą jest, że rano liczba plemników w spermie jest większa, a więc teoretycznie i szanse na zapłodnienie wyższe. Nie ma to jednak większego znaczenia, bowiem różnice są minimalne.
Nie należy też powstrzymywać się od seksu, żeby zaoszczędzić plemniki na te dni. To nieprawda, że wraz z dużą liczbą stosunków jakość nasienia obniża się. Przeciwnie im rzadziej się kochamy, tym mniej plemników produkuje organizm. Niektóre kobiety po stosunku robią ćwiczenia gimnastyczne, które polegają na leżeniu z nogami w górze, by nasienie spłynęło jak najgłębiej. Bez względu na to, czy będziemy robili dziwne pozy, czy też nie, po wytrysku w drogach rodnych znajduje się kilkaset milionów plemników, nawet jeśli część z nich wypłynie, to i tak pozostanie ogromna ilość.
Najczęściej już po kilku miesiącach starania się pary niepokoją się, że nie mogą począć upragnionego potomka. Tymczasem ponad 20 procent rodziców o maleństwo stara się minimum rok. Jeśli po tym czasie nie udaje się począć dziecka, warto skonsultować się z ginekologiem.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze