Zadbaj o siebie i najbliższych
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuZdrowie przede wszystkim, także to psychiczne – mówią specjaliści. Bo jeśli nie zatroszczymy się o nasze zdrowie, na nic zdadzą się popularność, pieniądze i sukcesy zawodowe. Dlatego w kolejnym przeglądzie prasy kilka informacji o tym, jak zadbać o siebie i swoich najbliższych.
Woda to dla dziecka pierwsze środowisko życia. Fakt ten wykorzystują przysłowiowe porodówki, na których kobiety rodzą dziecko w wodzie, ograniczając ból i dyskomfort charakterystyczny dla normalnego porodu. W Dzienniku z 30 kwietnia bieżącego roku znajdziemy artykuł poświęcony dodatkowym zaletom wody. Jak wynika z badań naukowców z Uniwersytetu Lancaster w Wielkiej Brytanii dzieci, które już jako niemowlęta uczą się pływać, szybciej rozwijają się ruchowo i utrzymują równowagę podczas chodzenia. W eksperymencie wzięło udział 19 niemowlaków, które dwa razy w tygodniu uczestniczyły w zajęciach na basenie, oraz taka sama liczba dzieci, które nie miały kontaktu z basenem. Zajęcia odbywały się przez 5 miesięcy. Po pięciu latach brytyjscy naukowcy sprawdzili, jakie efekty przyniosły ćwiczenia w wodzie. Dzieci musiały przejść test z ćwiczeń ruchowych: chodzenia na palcach, balansowania na jednej nodze, skakania na skakance, toczenia piłki do celu i łapania woreczka. Okazało się, że dzieci, które wcześniej ćwiczyły na basenie, znacznie sprawniej wykonywały ćwiczenia.
Pomyślmy więc o takim samym rozwiązaniu. Ćwiczenia na basenie to przecież doskonała zabawa dla malucha. A jeśli przyzwyczaimy nasze dzieci do ćwiczeń fizycznych, otyłość przestanie być dla nich zagrożeniem.
Źródło: Pływające dzieci lepiej się rozwijają, Dziennik.pl
***
Dominika Sikora z Gazety Prawnej porusza temat badań profilaktycznych kobiet. Zgodnie z projektem Ministerstwa Zdrowia kobiety zatrudnione na etacie będą miały obowiązek poddawania się badaniom wykrywającym raka piersi i szyjki macicy. Koszt badań poniesie Narodowy Fundusz Zdrowia. Badania cytologiczne adresowane będą do kobiet w wieku 25–59 lat, a mammografia obejmie kobiety w wieku 50–69 lat. Badanie będą wykonywane co 3 lata w ramach badań pracowniczych. Co ważne, ich brak uniemożliwi wystawienie przez lekarza zaświadczenia zezwalającego na podjęcie lub kontynuowanie pracy. Niestety obowiązek poddania się badaniom nie obejmie kobiet pracujących na wsi czy na własny rachunek. Dominika Sikora pisze, że kobiety nieobjęte obowiązkowymi badaniami będą mogły w dalszym ciągu wykonywać je w ramach profilaktycznych badań zdrowotnych finansowanych przez NFZ. Nie są one jednak obowiązkowe i wciąż niewiele z uprawnionych korzysta z takiej możliwości. Jak wynika z artykułu, w Polsce co roku 3,5 tysiąca kobiet zapada na raka szyjki macicy, a 2 tysiące umiera. Znacznie wyższy, bo aż czterokrotnie, jest poziom zachorowań na raka piersi.
Źródło: Obowiązkowa cytologia tylko dla kobiet na etacie, Dziennik. Gazeta Prawna
***
Ciekawe porady dla tych, którzy chcą zachować harmonijne relacje z partnerem, proponuje psycholog Mariola Kosowicz. Artykuł Jak się nie rozwieść? znajdziemy w tygodniku Polityka. Mówi on o częstej sytuacji dotyczącej naszych związków: drobny spór, np. o klapę do sedesu lub papier toaletowy przeradza się w poważny konflikt, bo ludzie po prostu nie potrafią ze sobą rozmawiać. W takim przypadku zdecydowanie powinniśmy szukać rozwiązania i ratować związek. Oczywiście inaczej sprawa wygląda w przypadku przemocy domowej czy alkoholizmu, z którego partner nie chce się wyleczyć. Tu rozwód jest jak najbardziej wskazany. W zdecydowanie błahszych sytuacjach można posłuchać eksperta, który daje następujące rady: Zrozum, że on nigdy nie był idealny. I nie będzie lub Nie ratuj na oślep, ratuj precyzyjnie oraz Nigdy nie bierz na przeczekanie. Co oznacza ta ostatnia rada? Mariola Kosowicz mówi: Czekać z nadzieją, że coś się samo zmieni, to jak wierzyć w istnienie krasnoludków. Nikt niczego nie przebuduje za nas w naszym uczuciowym życiu. Trwając w złości, pretensjach, niedomówieniach uczymy się takiego modelu w związku i z czasem inaczej już nie potrafimy. Patrzymy na partnera z coraz większą niechęcią i przestajemy się lubić. Nie odkładajmy więc ważnej rozmowy na bliżej nieokreśloną przyszłość. Po prostu porozmawiajmy z partnerem. Brzmi banalnie? Nic bardziej mylnego. Praktyka Marioli Kosowicz pokazuje, że problemy z dialogiem ma większość małżeństw. Czas to zmienić.
Źródło: Jak się nie rozwieść, Polityka
***
I na koniec… informacja nie związana ze zdrowiem, chociaż wpływająca na nasze samopoczucie.
Czy zastanawialiśmy się, kim jest dzisiejsza pomoc domowa? Jak wygląda jej praca i ile prawdy tkwi w słynnej polskiej komedii Poszukiwany, poszukiwana, w której główny bohater przebiera się za kobietę i zatrudnia jako pomoc domowa? Odpowiedź znajdziemy w intrygującej rozmowie Adama Leszczyńskiego i socjolożki Anny Kordasiewicz (tekst opublikowany został w Wysokich Obcasach). Otóż badaczka z Uniwersytetu Warszawskiego zainteresowała się sytuacją polskich kobiet pracujących w Neapolu właśnie jako pomoc domowa. Polki wyjechały do Włoch z myślą o normalnej pracy, z którą związane byłyby prawa pracownicze i emerytalne składki. Niestety spotkały się z zaskakującym dla siebie przyjęciem. Bo dla Włochów pomoc domowa to typowa służąca, a więc ktoś, kto nosi fartuszek i zwraca się do swoich gospodarzy z uniżoną grzecznością.
Anna Kordasiewicz wyróżniła cztery grupy zawodowe: osoby do sprzątania, opiekunki do dziecka, gosposie prowadzące dom oraz opiekunki osób starszych. Są również dwie kategorie pracodawców: jedni stosują czysto korporacyjne podejście, traktując pomoc domową jak swego podwładnego, który musi być zmotywowany do pracy i właściwie oceniony: Taka osoba traktuje pomoc jak funkcjonalnego intruza. Zgadzamy się wpuścić go do domu, niech zostawi czysty produkt i niech znika – mówi Anna Kordasiewicz.
Są również pracodawcy, którzy swoim stosunkiem do pomocy domowej nawiązują do tradycyjnego podejścia. Według niego gosposia to dobry duch domu, opiekujący się domowym ogniskiem (podejście charakterystyczne jest dla rodzin z korzeniami szlacheckimi albo ziemiańskimi). Taki podział dotyczy tych, którzy nie mają problemów z nawiązaniem normalnych, harmonijnych relacji z zatrudnianymi kobietami. Niestety podejście to jest rzadkością.
Anna Kordasiewicz pisze, że w Polsce – wbrew pozorom – najczęściej zatrudniane są Polki, a nie emigrantki. Wyjątek stanowi stolica, gdzie zatrudniane są przede wszystkim Ukrainki. Otóż jedna z nich powiedziała Kordasiewicz, że ludzie traktują ją jak gadający mop, a ona nie chce być gadającym mopem. Niestety dzieje się tak, że w Polsce gosposie są czasami zamykane w domu na czas pracy. Zleca się im wykonywanie intymnych i brudnych czynności, takich jak mycie klozetów i pranie bielizny.
Co ciekawe, sytuacja kobiet w Polsce jest gorsza pod pewnym względem niż we Włoszech. Bo tam (chociaż mamy do czynienia z dość opresyjną sytuacją), mimo wszystko przestrzegane są prawa dotyczące chociażby wolnych dni. A w Polsce nawet osoba, która opiekuje się chorym na alzheimera, nie ma dnia wolnego.
O innych paradoksach przeczytamy w intrygującym artykule z Wysokich Obcasów, sobotnim dodatku do Gazety Wyborczej.
Źródło: Pomoc domowa, Wysokie Obcasy
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze