Antyutleniacze, czyli „E” dodatki do żywności
PATRYCJA • dawno temuWszyscy zdajemy sobie sprawę, że żywność popsułaby się dużo
szybciej, gdyby była wolna od substancji konserwujących. Pozostawione na
powietrzu owoce, warzywa i tłuszcze pod wpływem działania tlenu tracą swoje
właściwości oraz naturalny, świeży kolor. Dlatego do produktów spożywczych
dodawane są m.in. antyutleniacze. Możesz znaleźć je na opakowaniu wielu
produktów pod literką „E”. Jakie właściwości mają antyutleniacze i jak wpływają
na nasze zdrowie?
Antyutleniacze absorbują tlen z powietrza i wiążą go, dzięki
czemu żywność dłużej pozostaje przydatna do spożycia i dłużej zachowuje świeży
wygląd. Nie są idealną ochroną dla produktów, gdyż ich działanie jest dość
krótkie i nie są w stanie zahamować całkowicie procesu utleniania. Efekty
uzyskuje się dodając po kilka antyutleniaczy do produktu, co wydłuża czas ich działania.
Dobre antyutleniacze
Istnieją antyutleniacze, które nie szkodzą naszemu zdrowiu.
A są to m.in.:
- E 270 – in. kwas mlekowy pochodzenia naturalnego, zawarty jest w odżywkach dla dzieci, kiszonej kapuście i ogórkach, fasoli;
- E 301 – askorbinian sodu, który znajduje się w wędlinach;
- E 302 – askorbinian wapnia, który wchodzi w skład wszystkich dań gotowych.
Niebezpieczne antyutleniacze
Istnieje grupa antyutleniaczy, które mogą niekorzystnie
wpływać na nasze zdrowie. Mogą wywoływać silne reakcje alergiczne i
astmatyczne, próchnicę zębów, podrażnienia skóry oraz powodować wzrost
cholesterolu we krwi. Do szkodliwych antyutleniaczy pochodzenia sztucznego zaliczane
są m.in.:
- E 310 – galusan propylu, znajduje się w tłuszczach roślinnych, olejach roślinnych;
- E 311 – galusan oktynu – jest dodatkiem do gum do żucia,
- E 312 – galusan dodecylu, zawarty np. w płatkach śniadaniowych.
Uważaj na to, co podajesz swojemu dziecku do jedzenia.
Sprawdź, czy w składzie danego produkty nie znajdują się przypadkiem substancje
uczulające.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze