Polacy nadają dzieciom ciągle te same imiona?
Przez ponad dekadę najczęściej nadawano w Polsce imiona Julia i Jakub. W zeszłym roku tę dwójkę wyprzedziła Lena oraz Szymon, ale nadal wśród przedszkolaków i uczniów szkół podstawowych najwięcej spotkamy Julek i Kubusiów. Po piętach depczą im młodzi obywatele, których rodzice wybrali imiona Maja i Filip. Gust Polaków zmienia się bardzo wolno, bo jeśli już przywiążemy się do jakiegoś imienia, to na dobre. Cała pierwsza dziesiątka to wybory popularne już od kilkunastu lat.
Moda zmienia się powoli, ale jednak jakoś gust Polaków ewoluuje. Warto sobie uświadomić, że Julia jeszcze w latach dziewięćdziesiątych była rzadko nadawanym imieniem. Zaś w latach osiemdziesiątych – czasie Iwon, Joann, Magd i Agnieszek – posiadanie w domu małej Julci uznawano za przejaw ekstrawagancji. Dzisiaj zaś to nadanie córce imienia Iwona byłoby niezwykle oryginalnym posunięciem. Ile znacie Iwonek przed dwudziestką?
Jest też kilka stosunkowo nowych imion, które stały się popularne w ostatnich latach. Należy do nich choćby Pola (córkę o tym imieniu mają Kinga Rusin i Tomasz Lis, a także Manuela Gretkowska) oraz wspomniana Lena, przed dekadą uznawana głównie za zdrobniałą formę Heleny.
Widoczną tendencją jest także powrót do imion dziadków, a nawet pradziadków. Dotyczy to zwłaszcza dużych miast – tam w wielu przedszkolach więcej jest Helenek niż Lenek. Stąd też mali Antosie, Jasie i Marysie. W imionach retro gustują rodziny inteligenckie (albo takie, które chcą być tak postrzegane). Powoli ten trend wkracza i na prowincję. Dlatego nawet na wsiach Antoni zwycięża wynalazki ostatnich lat typu Oliwier oraz Al(l)an.
A Wy? Też wybieracie dla dzieci popularne imiona, czy wolicie być oryginalni?
Źródło: www.msw.gov.pl
