Nie chcemy cię tu!
EWA ORACZ • dawno temuCzy ludzka wyobraźnia pozwala na ogarnięcie ogromu przemocy i cierpienia? Jaka jest granica empatii? Czy wojna leży daleko za tą granicą? Konflikt palestyńsko-izraelski trwa, gdzieś daleko w egzotycznym miejscu, o którym myślimy często jedynie planując wakacyjny wyjazd. Nie docierają do nas odgłosy wystrzałów i krzyków. Śpimy spokojnie, a nasze dzieci są bezpieczne. Jedyne co do nas dociera to okrojony medialny przekaz. Zimne liczby i seria wiadomości. Czy informacja o 100 zabitych porusza nas mniej od tej o 200 zabitych?
Czy ludzka wyobraźnia pozwala na ogarnięcie ogromu przemocy i cierpienia? Jaka jest granica empatii? Czy wojna leży daleko za tą granicą? Konflikt palestyńsko-izraelski trwa, gdzieś daleko w egzotycznym miejscu, o którym myślimy często jedynie planując wakacyjny wyjazd. Nie docierają do nas odgłosy wystrzałów i krzyków. Śpimy spokojnie, a nasze dzieci są bezpieczne. Jedyne co do nas dociera to okrojony medialny przekaz. Zimne liczby i seria wiadomości. Czy informacja o 100 zabitych porusza nas mniej od tej o 200 zabitych?
Organizacja Palestinan Israeli Bereaved Families for Peace i agencja BBR Saatchi & Saatchi Israel spróbowała wysłać w świat nieco inną wiadomość. Spot, który zrealizowali nie zawiera dramatycznych scen. Jedynie krótkie zdanie „Nie chcemy Cię tu”. Niezależnie od wyznania i narodowości obie strony konfliktu w tym jednym zdaniu są zgodne. Nie chcą wojny, nie chcą ofiar, chcą pokoju.
Konflikt podzielił świat, media pokazują wybiórcze obrazy, a ludzie pełni wirtualnego współczucia nie mogą się oprzeć, żeby nie opowiedzieć się po jakiejś stronie, po wysłaniu komentarza przecież łatwo jest wrócić do swojego bezpiecznego świata. Pstryk, wyłączam komputer albo jednym naciśnięciem guzika w pilocie przenoszę się do krainy, którą sobie wybiorę ze 100 kanałów. Nie myślimy o tragediach, jeśli nas bezpośrednio nie dotyczą albo nie jesteśmy jej świadkami. Siedząc w miękkim fotelu z kubkiem kawy łatwo przyjąć informację o rozgrywającej się gdzieś kolejnej tragedii. Ale czy tak naprawdę wiemy, co się dzieje?
Wojna zawsze zabiera niewinnych, tych którzy nie mają wpływu na decyzje podejmowane na wysokich stołkach. Ci zawsze mają bezpieczne miejsce i lepsze schrony, nigdy nie znajdą się na linii frontu. Wojna to porozrywane dosłownie i w przenośni ludzkie życie. To zakończone przedwcześnie istnienie dzieci, ludzi w sile wieku i starców, oni też mają do przeżycia własne historie. I nie ważne, kto zaczął i kto zawinił. Ktoś inny za to płaci, ktoś inny opłakuje bliskich i kopie groby.
Spot zmusza do chwili refleksji, nie porusza okrutnymi scenami, nie wzrusza tragediami, bo twórcy wiedzą, że świat przyzwyczaił się do widoku przemocy, jesteśmy już na stałe znieczuleni. Prosty przekaz, stowarzyszenie zrzeszające rodziny, które są w żałobie, nie chce mieć nowych członków. Czy to jest jeszcze wołanie o pomoc?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze