Ciągle myślę o seksie. List do Seksuologa
NINA WESOŁOWSKA • dawno temuSeks odgrywa ważną rolę w naszym życiu. Sprawia przyjemność, zbliża, często jest formą wyrażania uczuć. Co dzieje się, gdy staje się on tylko narzędziem do zaspokojenia potrzeb? Jaki wpływ może mieć nadmierna aktywność seksualna na relacje z drugą osobą? Na pytanie czytelniczki odpowiada seksuolog, Marta Kołacka.
Pani Marto!
Mam 30 lat. Do tej pory nie postrzegałam tego, co się ze mną dzieje w kategoriach problemu. Miałam bardzo wielu mężczyzn, zwykle były to przygodne znajomości. Chciałam cieszyć się życiem i dobrze bawić. Teraz, kiedy moje koleżanki zakładają rodziny, a ja wciąż jestem sama i nie mam nikogo bliskiego, zaczynam się obawiać, że coś jest nie tak. Otóż, każdego mężczyznę traktuję przedmiotowo, jako potencjalnego partnera seksualnego. Próbowałam stałych związków, ale nie udawało się, bo zazwyczaj zrywano ze mną. Powodem były moje zdrady. Nie umiałam sobie odmówić zbliżenia, gdy miałam na to ochotę, a ochotę miałam bardzo często. Dzisiaj nic się nie zmieniło. Lubię seks, tylko nie jestem pewna, czy to normalne, że chcę częściej niż inni. Mogłabym go uprawiać codziennie. Jeżeli nawet do niczego nie dochodzi, mam fantazje i też myślę tylko o jednym. Boję się, że kiedyś zostanę sama. Co mam robić. Czy ja wymagam terapii? A może wyolbrzymiam problem?
Inka
***
Marta Kołacka — seksuolog, edukatorka seksualna, terapeutka poznawczo-behawioralna. Pracuje z młodzieżą i osobami dorosłymi. Prowadzi spotkania indywidualne i terapię par w Warszawie oraz online (wszystkie informacje można znaleźć na stronie www.PsychologSeksuolog.pl). Jest przekonana, że można zrobić wiele, by nauczyć się czerpać satysfakcję bądź odzyskać radość z seksu. Nie wierzy w beznadziejne przypadki. Do każdego swojego pacjenta podchodzi z troską, autentyczną chęcią zrozumienia i bez uprzedzeń. Prywatnie wielbicielka kawy, storczyków i dobrej literatury. Adresy przychodni: ul. Bohomolca 17, Warszawa i ul. Lwowska 6 lok. 5, Warszawa
Witam Pani Inko,
zaczęła się Pani zastanawiać, czy Pani podejście do seksu nie jest problemem w nawiązaniu czy utrzymaniu związku.
Zaznaczyła Pani, że lubi Pani seks, że nie widzi Pani przeszkód w pozwalaniu sobie na współżycie, kiedy ma Pani ochotę i że mogłaby Pani uprawiać seks codziennie. W żadnym z tych elementów nie ma nic złego – ani w lubieniu seksu, ani w częstym uprawianiu go, ani w realizacji swoich potrzeb. Wszystkie te elementy są naturalną ekspresją seksualności. Zwykle też pożądanie i podniecenie pomaga wchodzić w związek i budować wspólną przyszłość.
Mam poczucie, że problem z nawiązaniem czy utrzymaniem relacji partnerskiej leży przede wszystkim w inny aspekcie – w traktowaniu mężczyzn przedmiotowo. Jeśli traktuje Pani mężczyznę tylko i wyłącznie jako obiekt seksualny, on także nie będzie zainteresowany niczym więcej niż Pani ciałem. Jeśli chciałaby Pani stworzyć związek, musiałaby Pani znaleźć w sobie chęć poznania drugiej osoby jako człowieka, jako osoby czy nawet przyjaciela, a nie wyłącznie jako narzędzie do zaspokojenia pożądania.
Drugą kwestią, którą wskazała Pani jako trudną, to wchodzenie w relacje seksualne z innymi w trakcie trwania związku. Niewielu mężczyzn jest w stanie wytrwać w otwartym związku. Obawiam się, że potrzebuje Pani albo znaleźć jednego z tych nielicznych, albo zmienić swoje podejście i szukać spełnienia wyłącznie z mężczyzną, z którym tworzy Pani związek.
Podsumowując: lubienie seksu i częsta ochota na niego nie powinna stanowić przeszkody w nawiązaniu czy utrzymaniu związku. Do tego potrzebne jest jednak zobaczenie w mężczyźnie osoby, a nie przedmiotu. Następnie, by utrzymać związek, niezbędne jest albo tożsame podejście do seksualności obojga partnerów, albo znalezienie swojego zaspokojenia wyłącznie w ramionach swojego partnera. Jeśli jest Pani w stanie dokonać takich zmian w postrzeganiu i traktowaniu mężczyzn samodzielnie, trudność ze związkami zapewne będzie rozwiązana. Jeśli nie ma Pani pomysłu jak to zrobić, proszę skorzystać z pomocy psychoterapeuty.
Trzymam kciuki za wprowadzenie zmian.
Pozdrawiam serdecznie,
Marta Kołacka
Masz problem, wyślij do nas list z pytaniem do seksuologa, magda.trawinska@kafeteria.pl (z dopiskiem List do Seksuologa)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze