Batonik zamiast jabłka, czyli co jedzą nasze dzieci
BEATA RATUSZNIAK • dawno temuJabłko? Dziesięciolatek dostaje dreszczy na sam dźwięk tego słowa. Za to chętnie sięga po słodkiego batonika. Zamiast ohydnej zupy woli zjeść po szkole w fast foodzie. Ile nasze dzieci zjadają niezdrowych potraw i dlaczego na to pozwalamy?
Zastanawiałaś się kiedyś, co stanowi główny asortyment w szkolnym sklepiku? Jeśli nie, to popełniasz duży błąd. Dziecko zostawione samo sobie w kwestii żywienia nie kieruje się rozsądkiem. Je to, co mu smakuje najbardziej i co jedzą koledzy. Sięga więc pobatonika, colę lub inny słodki napój, a zamiast obiadu woli wyskoczyć na hamburgera. O ile incydentalne przypadki takiego niezdrowego jedzenia nie są groźne, o tyle regularne jedzenie niezdrowych rzeczy może już stanowić problem.
Kiedyś dzieciom nie smakowały brokuły i kapusta. Dziś to w zasadzie marginalny problem, bo w dobie fast foodów większość rzeczy „smakuje”. A przynajmniej sprawia takie wrażenie. Rodzic, który nie ma czasu na ugotowanie normalnego obiadu, naraża swoje dziecko na liczne choroby, m. in. otyłość i problemy trawienne. Dzieciaki pochłaniają bowiem nie to, co podpowiada rozsądek, ale to, co oferuje pani w bufecie. A asortyment takowych najczęściej nie należy do zdrowych i pożywnych.
Jeśli nie masz czasu naszykować dziecku kanapek do szkoły, kup mu wafle ryżowe, jogurt, jabłko lub inny owoc. Nie dawaj pieniędzy na „coś ze sklepiku”, bo najprawdopodobniej dziecko kupi sobie paluszki, chipsy lub batonika. I popije colą. Jeśli więc masz możliwość, zaopatrz dziecko do szkoły w herbatę, lub chociażby niegazowaną wodę. Warto też od początku uświadomić je, dlaczego ważne jest zdrowe jedzenie. Zadbaj o menu własnej pociechy – nie pozwalaj na to, by jadło w fast foodzie po skończeniu lekcji. W domu zawsze powinien być obiad do odgrzania. Nie szykuj jednak kurczaka w panierce z frytkami, bo to żadna różnica, czy zje taki obiad w domu czy na mieście. Wybieraj raczej tradycyjne potrawy, częściej grillowane niż smażone w głębokim tłuszczu. Urozmaicaj dietę – wtedy nie będzie nudna dla dziecka. Zamiast tradycyjnego puree ziemniaczanego zaserwuj ryż z sosem curry lub grillowane ziemniaczki. Nie posypuj wszystkiego serem żółtym, częściej stosuj przyprawy. Pozwól dziecku odkrywać nowe smaki i samemu przekonać się, że można zjeść smaczniej w domu, niż w pobliskim fast foodzie.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze