Nie zabieraj pracy do domu
MONIKA BOŁTRYK • dawno temuDziecko, zakupy, a na ramieniu jeszcze laptop, do którego musisz usiąść wieczorem, żeby dokończyć pracę. I jak tu nie zwariować? Tymczasem wolny czas przeznaczony na zadania służbowe, to godziny ukradzione rodzinie, na odpoczynek czy przyjemności. Radzimy, jak zaplanować pracę, żeby nie zabierać jej do domu.
Wszystkim raz na jakiś czas zdarza się zostawać po godzinach albo coś dokończyć w domu. Jeżeli taka sytuacja zdarza się kilka razy do roku, nie dzieje się żaden dramat. Gorzej, jeśli już nagminnie taszczysz papiery, które wymagają przejrzenia, a komputer nie przestaje pracować nawet w nocy. I zamiast czasu z dziećmi spędzasz go na rozmowach telefonicznych z innymi pracownikami czy szefem. To znak, że tracisz życie prywatne.
Skąd tyle pracy?
Przynosimy nie dokończoną pracę do domu generalnie z dwóch powodów: albo mamy za dużo obowiązków, albo źle organizujemy sobie pracę. Żeby odpowiedzieć sobie na to pytanie, warto przyjrzeć się sobie i zastanowić, czy aby na pewno dobrze wykorzystuję czas, kiedy jestem w pracy. A może przez pierwszą połowę dnia dopiero się rozkręcam, a drugą dopiero pracuję. Albo mam tyle rzeczy do przejrzenia, że nie starcza już czasu na obowiązki zawodowe, bo powiedzmy sobie szczerze – prywatne e-maile, Facebook, Pudelek i inne strony nie mające nic wspólnego z pracą. W ten sposób nagle okazuje się, że mija dzień, a praca ledwo tknięta.
Marnotrawstwem czasu jest też zaczynanie kilku rzeczy na raz, żeby nie skończyć żadnej, co tylko wprowadza chaos. Raz na jakiś czas może oczywiście zdarzyć się gorszy dzień, ale bywa też, że tak wygląda każdy kolejny. A to już najczęściej nie pozostaje bez skutków na życie, są one większe, niż mogłoby się nam wydawać.
Skutki mieszania pracy i prywatności
Jeśli notorycznie zabierasz pracę do domu albo wciąż myślisz o tym, co dzieje się w firmie, nie dajesz sobie możliwości na odpoczynek. Na skutki takiej sytuacji długo nie będziesz musiała czekać. Może się to skończyć problemami w rodzinie, bowiem zarówno partner, jak i dzieci potrzebują wspólnie spędzanego czasu i uwagi. Bardzo często nie tylko dokumenty do przejrzenia, ale też stres i negatywne emocje przenosimy do domu. Odreagowujemy go w różny sposób — jedni uciekają w sport, drudzy zamykają się w pokoju i słuchają muzyki, jeszcze inni przegadują swoje problemy, ale też często wyżywają się na rodzinie.
Poza tym przepracowanie paradoksalnie źle wpływa również na pracę. Kiedy jesteśmy chronicznie zmęczeni, gorzej funkcjonujemy, pracujemy wolniej i mniej wydajnie. Poza tym grozi nam wypalenie zawodowe, a wtedy nawet jeśli lubiana praca sprawiała ci przyjemność, stanie się ciężarem. I w końcu każdy z nas potrzebuje czasu tylko dla siebie, na poleniuchowanie z książką, wyjście do kina z przyjaciółmi, podróże i inne przyjemności. To pozwala zachować równowagę i poczuć, że życie jest piękne i nie składa się tylko z obowiązków. Dlatego warto grubą kreską oddzielić życie zawodowe i prywatne.
Dobrze zaplanuj dzień
Dobra organizacja pracy pozwoli zaoszczędzić czas.
codziennie przed wyjściem do domu napisz na kartce najważniejsze rzeczy, jakie musisz zrobić następnego dnia;niech plan będzie realny do wykonania. Musisz przewidzieć też czas na przerwy i odpoczynek. Jeśli będzie w nim zbyt wiele obowiązków, poczujesz frustrację, bo nie zdążysz ze wszystkim;ustal, w jakiej kolejności się nimi zajmiesz, by skończyć na czas. Zacznij od tych najważniejszych, by przejść do mniej istotnych;przeznacz sobie konkretny czas na odbieranie maili czy przegląd prasy. W innym wypadku ciągle będziesz zerkała, a to bardzo rozprasza;utrzymuj porządek w dokumentach, również materiałach, które masz w komputerze. Segreguj je tak, żebyś nie traciła czasu na ich szukanie;zrób bilans na koniec dnia, wypisz to, co już udało ci się zrobić, a co przechodzi na dzień następny. To, czego nie zrobisz dziś, ustal jako priorytet na następny dzień rano;staraj się nie rozmawiać o pracy w domu i ze znajomymi. W innym wypadku będziesz miała wrażenie, że nigdy z niej nie wychodzisz;nie załatwiaj spraw firmowych w domu, ale też prywatnych w pracy;nie odbieraj służbowej komórki po 18. i niech wszyscy o tym wiedzą, weekendy poświęcaj w całości rodzinie.
Jeśli mimo dobrego planu dnia, wciąż na koniec pozostaje zbyt wiele do zrobienia, może to oznaczać, że masz za dużo obowiązków. W tej sytuacji przede wszystkim zastanów się, dlaczego tak się dzieje. Przypomnij sobie początki takiej sytuacji. Może od kiedy awansowałaś, albo szef przydzielił ci dodatkowe zadania, które nadmiernie cię obciążyły. Porozmawiaj z nim, chociaż takie rozmowy nigdy nie należą do łatwych. Nie chodzi o to, byś poszła z pretensjami, ale zaznaczyła, że robisz więcej, niż należy do twoich zadań, a chcesz przecież robić je jak najlepiej.
A może za często przejmujesz zadania kolegów, kserujesz, bo akurat maszyna stoi w twoim pokoju, albo robisz kalkulacje za wszystkich, bo tobie wychodzi to najlepiej. Pamiętaj jednak, że to odbywa się kosztem czasu dla twoich dzieci. A koledzy doskonale poradziliby sobie sami. Odmawiaj grzecznie ale zdecydowanie.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze