Urlop. Co zrobić, aby wypocząć?
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuNie ma chyba człowieka pracy, który nie tęskniłby za urlopem. Słoneczna plaża, drinki z parasolkami, delikatna bryza i wspaniałe jedzenie. Trudno oprzeć się możliwości totalnej ucieczki od świata, telefonu komórkowego, komputera i e-maila. Przeczytajcie o propozycjach zmian w prawie pracy, dotyczących urlopu, oraz o tym, w jaki sposób zapewnić sobie spokojny wypoczynek.
Nie ma chyba człowieka pracy, który nie tęskniłby za urlopem. Słoneczna plaża, drinki z parasolkami, delikatna bryza i wspaniałe jedzenie. Trudno oprzeć się możliwości totalnej ucieczki od świata, telefonu komórkowego, komputera i e-maila. W kolejnym przeglądzie prasy informacje o interesujących propozycjach zmian w prawie pracy, dotyczących urlopu, oraz refleksja o tym, w jaki sposób zapewnić sobie spokojny wypoczynek.
Na początku, przekornie, zacznijmy od rad dla taty, który chciałby odpocząć od pracy i jednocześnie zaopiekować się swoim dzieckiem.
Obchodzony 23 czerwca Dzień Ojca skłania do poświęcenia kilku słów mężczyznom. Oni właśnie są bohaterami tekstu Facet, idź w końcu na urlop ojcowski!, opublikowanego w Gazecie Wyborczej. Jego autorzy, Leszek Kostrzewski i Piotr Miączyński, zastanawiają się, dlaczego tak niewielu mężczyzn korzysta z przysługującego im urlopu. Okazuje się bowiem, że do końca maja na 300 tys. świeżo upieczonych ojców urlop na wychowanie dzieci wzięło zaledwie 5,7 tys. Czy mężczyźni wstydzą się zmieniać pieluchy? A może problem tkwi w braku pewności siebie, skoro to w kobiecie budzi się instynkt macierzyński, a mężczyzna musi uczyć się wszystkiego z podręczników? Sprawa jest poważna, bo przecież urlop „tatowy” (według innej nomenklatury „macierzyński” lub „ojcowski”), stworzony został po to, by pomóc małżeństwom, w których kobieta musi kontynuować pracę zawodową, znajdując oparcie w swoim partnerze. A tu niespodzianka: mężczyźni nie chcą z niego korzystać.
Urlop ojcowski można wziąć w ciągu 12 miesięcy od urodzenia dziecka (warto przy tym wiedzieć, że np. żołnierze są pozbawieni tej możliwości, bo prawo im na to nie pozwala). Według Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w styczniu na ojcowskim było tylko 75 mężczyzn, ale w maju — już 1,6 tys. W sezonie wakacyjnym liczba ta może jeszcze wzrosnąć. Co ciekawe, na urlop „tacierzyński” poszło już ponad 200 policjantów w całym kraju. Cytowany przez autorów tekstów nadkomisarz Mariusz Ciarka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie (który przez tydzień zajmował się dwoma synami), mówi: Dzięki temu, gdy wychodzimy z żoną do pracy, to nie płaczą tylko za nią, ale tęsknią też za mną.
Jak spopularyzować urlop ojcowski, zastanawiają się Leszek Kostrzewski i Piotr Miączyński? Socjologowie i specjaliści od polityki społecznej wymieniają następujące, mniej lub bardziej skuteczne narzędzia: promocję, kampanie, billboardy na ulicach. Warto się nad nimi zastanowić, skoro w latach 70-tych w Szwecji do tego typu urlopu namawiał znany siłacz z dzieckiem na ręku. Efekt okazał się zaskakujący: dziś w Szwecji z urlopów macierzyńskich korzysta ponad 80% ojców. Miejmy nadzieję, że uda nam się zmienić fałszywy stereotyp, zgodnie z którym mężczyzna, decydujący się na urlop ojcowski, może zostać wyrzucony z pracy, albo straci szansę na awans.
Warto sięgnąć do tekstu z Gazety Wyborczej, żeby przekonać się, jak wyglądają obecne działania polskiego rządu. Autorzy omawiają również obecną sytuację Polski oraz porównują ją z tym, co dzieje się w innych krajach. Ciekawym uzupełnieniem są krótkie rozmowy z polskimi tatusiami, którzy musieli zmierzyć się z nową dla siebie sytuacją. Artykuł zdecydowanie daje do myślenia.
Źródło: Facet, idź w końcu na urlop ojcowski, Gazeta Wyborcza
***
A co powinniśmy zrobić, kiedy sami udajemy się na zasłużony wypoczynek? Informację o tym znajdziemy w artykule Spokojne wakacje – instrukcja obsługi, opublikowanym w serwisie www.dziennik.pl. Artykuł rozpoczyna wypowiedź Mariusza Sokołowskiego z Komendy Głównej Policji. Otóż najgorsze, co możemy zrobić, mówi policjant, to nagrać na poczcie głosowej następujący komunikat: Nie możemy odebrać telefonu! Jesteśmy na wakacjach. Wracamy za dwa tygodnie. To idealne zaproszenie dla złodzieja, który może spokojnie rozgościć się w naszym domu i dokładnie go przeszukać. Ale to nie wszystkie dobre porady. Warto pamiętać chociażby o liście numerów seryjnych urządzeń znajdujących się w domu oraz o dobrych relacjach z sąsiadami, którzy zajmą się wyjmowaniem listów i reklam ze skrzynek pocztowych. Ciekawą propozycją jest wyrzucenie śmieci przed wyjazdem (aby wyeliminować w przyszłości konieczność walki z insektami) lub opróżnienie i wyłączenie lodówki (przykry zapach zepsutej żywności może unosić się w domu przez kilka miesięcy). Więcej porad w artykule Spokojne wakacje – instrukcja obsługi, opublikowanym w portalu internetowym www.dziennik.pl.
Źródło: Spokojne wakacje — instrukcja obsługi, www.dziennik.pl
***
W Gazecie Prawnej znajdziemy z kolei ciekawy artykuł Łukasza Guzy, poświęcony planowanym zmianom w prawie pracy. Jeśli wejdą one w życie, już wkrótce będziemy mieli możliwość wybrania się na dwumiesięczne wakacje. Pracownicy uzyskają bowiem możliwość kumulowania urlopów wypoczynkowych i korzystania z długich wakacji raz na dwa lata (jeśli nie wykorzystamy poprzedniego urlopu, możemy odpoczywać nawet dwa miesiące). Zgodnie z obecnymi zasadami taka kumulacja nie jest możliwa, bowiem pracownicy muszą wykorzystywać zaległy urlop w pierwszym kwartale następnego roku. Czy takie zmiany będą korzystne dla pracowników i pracodawców? Wydaje się, że tak. Pracownicy będą mieli szansę kumulowania urlopów wypoczynkowych i zapewnienia sobie naprawdę długiego urlopu, natomiast pracodawcy otrzymają więcej czasu na udzielenie pracownikom zaległych wolnych dni (teraz mają na to tylko trzy pierwsze miesiące następnego roku). W artykule Łukasza Guzy znajdziemy m.in. wypowiedź Bartłomieja Raczkowskiego z Kancelarii Prawa Pracy, który opowiada o teoretycznych, konfliktowych sytuacjach na linii pracownik – pracodawca.
Jak podaje autor tekstu, Państwowa Inspekcja Pracy zaproponowała także inne zmiany dotyczące urlopów. Przewidują one, że pracownik musiałby zgłaszać potrzebę skorzystania z urlopu na żądanie najpóźniej w dniu, w którym chce mieć wolne. Ale musi to zrobić jeszcze przed rozpoczęciem godzin pracy. Propozycja Państwowej Inspekcji Pracy ułatwia przedsiębiorstwom organizację pracy i utrudnia życie tym, którzy korzystaliby z urlopów na żądanie w celu zaszkodzenia pracodawcy.
Źródło: Będzie można skorzystać nawet z dwumiesięcznych wakacji, Gazeta Prawna
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze