W odróżnieniu od osób, które najbardziej lubią peelingi enzymatyczne, subtelnie działające, ja jestem zwolenniczką tych bardziej intensywnych – zarówno do ciała, jak i twarzy. Nie zależy mi jednak na podrażnieniu skóry – co jest jasne, ale na jej dobrym, dokładnym oczyszczeniu. Martwy naskórek ani nie poprawia wyglądu, ani nie robi dobrze skórze.
Perfectly Clean Fresh Balancing Exfoliator od Estee Lauder zawiera mnóstwo, naprawdę mnóstwo malutkich kuleczek. Nie są to potłuczone łupiny orzecha ani muszelki, nic z tych rzeczy – całkowicie syntetyczne kuleczki, każda identyczna z poprzednią, bez ostrych krawędzi. Dzięki temu skóra twarzy, szyi i dekoltu oczyszczana jest dokładnie, ale nie występują podrażnienia.
Jeszcze raz podkreślę, że ilość kuleczek na centymetr sześcienny robi wrażenie. Ile to razy musiałam nabierać peeling dwa razy i dwa razy przecierać nim twarz, żeby poczuć, że osiągnęłam efekt, o który mi chodziło! Tutaj nie ma tego problemu – wyciśnięta na dłoń ilość o średnicy 50-groszówki z łatwością radzi sobie z oczyszczeniem całej twarzy, szyi i części dekoltu (tego ostatniego nie szoruję aż tak mocno). Dlatego mikra pozornie tuba o pojemności 75 ml okazuje się całkiem wydajna. Po prawie miesiącu używania (co 2-3 dni), zużyłam niewiele – na pewno mniej niż 20% opakowania.
Stojąca tuba z klapką to już konieczność – Estee Lauder nie utrudnia dostępu do kosmetyku, odstraszając chybotliwą buteleczką czy niewygodną nakrętką. Co ważne, peeling jest gęsty, więc nie wylewa się z dłoni, łatwo go rozprowadzić. Zapach jest bardzo subtelny, na dłuższą metę niewyczuwalny.
Producent obiecuje przywrócenie skórze równowagi przez usunięcie zanieczyszczeń i zaskórników oraz nawilżenie przesuszonych partii twarzy. Trudno stawiać peeling obok kremu nawilżającego i porównywać efekty, ale kremowa zawiesina, w której pływają kuleczki, istotnie nie podrażnia skóry i po peelingu nie ma się uczucia ściągnięcia.
Jestem świadoma faktu, że spośród wszystkich peelingów na rynku, ten raczej nie dostanie nagrody za przyjazną cenę. Ale z drugiej strony, odpowiednio dobrana pielęgnacja to podstawa pięknej, zdrowej skóry. Ze wszystkich peelingów, których używałam, ten jest na jednej z wyższych pozycji, ustępując tylko peelingom termicznym, które są jednak nieco innym typem produktu.
Producent | Estee Lauder |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Peelingi: klasyczne |
Przybliżona cena | 118.00 PLN |