Podczas szperania w zapomnianej kosmetyczce natknęłam się na dwukolorowy ołówek kosmetyczny firmy Kendo. Jakkolwiek nazwa źle mi się kojarzy - bo z podróbkami oryginalnych kosmetyków.
Ma on postać dość grubej kredki o tłustawej konsystencji, w dwóch kolorkach. W moim przypadku są to dwa odcienie zieleni. Wygląda nawet całkiem efektownie, ale „dopóty dzban wodę nosi, dopóki musi się ucho nie urwie” - tak więc złamana skuwka dużo odbiera temu kolorowemu gadżetowi.
Konsystencja jest tłustawa, ale dzięki temu kosmetyk łatwo się rozprowadza na powiekach, nadaje się nawet do narysowania kreski (oczywiście mocno zatemperowany). Kolory są żywe - idealne na wiosnę i lato, powodują, że są ładnie zaznaczone.
Co do trwałości - jak na tak tani kosmetyk - całkiem "niezła" - całe 40 minut, a potem do poprawek lub do zmycia. Zaznaczam, że przy użyciu bazy, podkładu i przypudrowaniu powiek.
Kosmetyk raczej nadaje się do zabawy dla dziecka niż do makijażu, chyba, że komuś nie przeszkadza ciągłe poprawianie.
Nawet za tą cenę - nie warto.