Balsam zamknięty jest w przyjemnym dla oka i ręki plastikowym pojemniku w kolorze słomkowożółtym. W preparacie zawarty jest olejek migdałowy, który sprawia, że zapach balsamu jest dość przeciętny. Przynajmniej mi się nie podoba, ale przecież zapach to rzecz względna.
Kosmetyk przeznaczony jest do skóry szorstkiej i zmęczonej. Idealny po solarium. Producent zapewnia, że balsam likwiduje szorstkość i napięcie skóry oraz skutecznie wzmacnia, uelastycznia i wygładza skórę. Muszę przyznać, że ma rację. Odwiedzam solarium bardzo często (czasem nawet myślę, że za często), więc muszę swoją skórę niezwykle rozpieszczać. Preparat stanął na wysokości zadania. Już po jednym użyciu zauważyłam zanik szorstkości skóry - czuję, że jest ona gładka i jedwabista.
Nie podoba mi się to, że zapach długo się utrzymuje, gdyż jak już wspomniałam, nie przypadł mi do gustu, jednak można się przyzwyczaić. Ponadto mam pewne zastrzeżenia co do gęstości, bo trudno maź rozprowadzić, jednak dla efektu warto się troszkę pomęczyć.
Nie spodziewałabym się tak rewelacyjnego kosmetyku za tak śmieszną wręcz cenę.
Producent | Kolastyna |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 9.00 PLN |