"Dla każdego typu skóry. Efekt: jedwabista gładkość i promienny kolor. Naturalny makijaż bez smug. Podkład z mikrosferami i nylonem idealnie adaptuje się tworząc efekt "drugiej skóry". Średni poziom matowienia, średnie krycie. Wzbogacony ekstraktem z wiśni japońskiej, ekstraktem z mleka i miodu oraz witaminą E. Kompleksowo nawilża, wygładza i uelastycznia naskórek. Pozostawia cerę świeżą i promienną. Posiada filtry UVA i UVB. 30 ml”.

Już dawno przerzuciłam się z tradycyjnych podkładów do twarzy na rzecz lżejszych kremów BB. Czasem jednak moja cera jest bardziej zaczerwieniona, wygląda gorzej, a więc wymaga większego krycia. Tutaj sięgam po kremy CC, które mają tym różnić się od kosmetyków typu BB, że mają zapewnić lepsze wyrównanie kolorytu cery. Ponadto producent nazwał ten produkt CC podkładem, a wiec liczyłam na całkiem dobre krycie, a przy tym lekki i naturalny wygląd.

Podkład występuje w pięciu odcieniach, ja wybrałam dla siebie najjaśniejszy 201 Light. Kolor jest bardzo ładny, jasny, delikatnie wpada w żółty, co bardzo mi odpowiada. Warto tu też wspomnieć o opakowaniu, które jest prostą, jakże zwykłą tubką, ale dla mnie bardzo uroczą i poręczną w użyciu. Kosmetyk ma całkiem gęstą konsystencję, jednak łatwo się rozprowadza za pomocą gąbeczki. Generalnie u mnie palce nie sprawdzają się do aplikacji kremów typu BB czy CC. Producent obiecuje średni poziom matowienia, natomiast ja jako posiadaczka cery tłustej, zupełnie nie widzę efektu matowienia. Wręcz przeciwnie, moja cera bardzo się błyszczy i konieczne jest użycie dodatkowo pudru matującego. Podkład natomiast dobrze wyrównuje ogólny koloryt cery, nawilża, i świetnie wygładza cerę. W duecie z pudrem nie ściera się z twarzy w ciągu dnia.

Używam go także lekko pod oczy, bardzo ładnie tutaj odświeża spojrzenie. Na większe zaczerwienienia wokół nosa, niestety musiałam użyć dodatkowo bardziej kryjącego korektora. Oprócz wspomnianego wcześniej świecenia się skóry zauważam, jednak jeszcze jeden minus produktu, co jest dla mnie dużą wadą zwłaszcza w obecnej porze roku. Producent nie określa jasno jak wysoki filtr zawiera kosmetyk, a tylko można na opakowaniu przeczytać dość mgliście brzmiący opis, iż posiada filtry UVA i UVB. Lepiej działałaby na mnie świadomość tego, że krem zawiera ten minimalne SPF 15.

Nikt jeszcze nie ocenił tego produktu.

Oceń produkt Dodałeś już ocenę